Wykonanie

Tak, ciasto z
owocami już było, na
maślance również. Jednak takich przepisów nigdy nie poddaje się rozważaniu: piec czy nie piec... Szykuje się składniki (które zazwyczaj są w lodówce) i wystarczy znaleźć 10 minut przed obiadem, by przygotować ciasto na podwieczorek lub do
kawki dla niespodziewanych gości. Piekłam z mrożonymi
malinami, bo nasze w ogródku jeszcze nie dojrzały. I bardzo sobie je chwalę, doskonały placek - tak, placek, bo jest wysokości tarty... ;-).Składniki:1 szklanka
mąki pszennejpół łyżeczki
proszku do pieczeniapół łyżeczki
sody oczyszczonejszczypta
soli55 g
masła2/3 szklanki drobnego
cukru do wypieków + kilka łyżek na oprószenie ciastapół łyżeczki ekstraktu z
waniliipół łyżeczki otartej
skórki z cytryny1 duże
jajkopół szklanki
maślanki lub
jogurtu naturalnego1 szklanka świeżych
malinWszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Mąkę, proszek,
sodę,
sól - przesiać, wymieszać i odłożyć.
Masło utrzeć z
cukrem na gładką i puszystą masę. Dodać
wanilię i
skórkę z cytryny, zmiksować. Dodać
jajko i dokładnie zmiksować.
Mąkę i
maślankę, na zmianę i powoli dodawać do ubitej masy
maślanej, wymieszać szpatułką, tylko do połączenia.Formę o średnicy 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia, wlać masę z ciasta. Na wierzchu rozrzucić
maliny. Posypać dodatkowymi łyżkami
cukru. Piec w temperaturze 200ºC około 20 - 30 minut lub dłużej, do tzw. suchego patyczka.Upieczone, pozostawić w formie przez 10 minut,
potem wyjąć. Oprószyć pudrem, choć niekoniecznie.Smacznego :-).

Przepis pochodzi z blogu Smitten Kitchen .