Wykonanie
Zaczynam testowanie brownies :-). Jako pierwszy przetestowałam klasyczny przepis Nigelli Lawson, mojego słodkiego kulinarnego
guru. Ciasto jest ciężkie, intensywne, gliniaste i 'zakalcowate', ale - niesamowite i wciągające z każdym kawałkiem. Dla wielbicieli
czekolady!Składniki:375 g
masła375 g
gorzkiej czekolady 70%6 dużych
jajek1 łyżka ekstraktu z
wanilii350 - 400 g drobnego
cukru do wypieków225 g
mąki pszennej1 łyżeczka
soli300 g posiekanych
orzechów włoskichWszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Mąkę wymieszać z
solą, następnie przesiać i odłożyć.
Masło umieścić w garnuszku, podgrzać, zdjąć z palnika. Dodać posiekaną
czekoladę, odstawić na 2 minuty, po tym czasie wymieszać do otrzymania gładkiego sosu
czekoladowego (w razie konieczności przetrzeć przez sitko). Lekko przestudzić.W drugim naczyniu lekko roztrzepać
jajka (całe) z
cukrem i
wanilią (np. rózgą kuchenną). Dodać przestudzoną
czekoladę i wymieszać rózgą kuchenną, do połączenia. Dodać przesianą
mąkę z
solą, wymieszać. Pod sam koniec wmieszać posiekane
orzechy.Formę o wymiarach 33 x 23 cm wysmarować
masłem i wyłożyć papierem do pieczenia. Do formy przelać ciasto, wyrównać. Piec przez 20 - 25 minut w temperaturze 180ºC (lub chwilę dłużej). Gotowe brownie jest wypieczone i sprężyste z wierzchu, lepkie w środku (
czekolada oblepia patyczek), ale na patyczku włożonym w środek ciasta nie powinno być śladów surowego ciasta. Wystudzić, pokroić na kwadraty.Nie przechowywać w lodówce.Smacznego :-).
Źródło przepisu - "How to be a domestic goddess" Nigella Lawson.