ßßß Cookit - przepis na Antypasti - papryczki nadziewane

Antypasti - papryczki nadziewane

nazwa

Wykonanie

Idealne na imprezy i do podjadania do filmu, z bagietką. Dość pracochłonne, ale opłaca się, gdyż kupne papryczki faszerowane serkami są nieziemsko drogie i nie tak dobre jak domowe.
Kilka słów o wyborze papryki. Ideałem byłaby papryka czereśniowa, małe okragłe papryczki nadziewa się idealnie. Dobra też jest papryka chili, ale łagodna. Ja wybrałam chili ostrą i niestety nie wszyscy są w stanie ją jeść, nie pocąc sie na nosie :)
Składniki:
15-18 sporych papryczek chili ( najmniejsze miały 7, największe ze 12 cm długości)
200g serka słonego nazywanego "a'la feta"
300g serka typu włoskiego, właściwie może byc każdy tłusty biały ser
sól, pieprz
czosnek 2-3 ząbki
oregano
1/2 - 3/4 litra oleju
opcjonalnie 1/2 szklanki dobrej oliwy
Wykonanie:
Papryki oczyszczmy delikatnie z gniazd nasiennych, w tym celu odkrawamy "czapeczkę" i delikatnie wygrzebujemy nożykiem, pomagając sobie czasem palacmi.
Serki ugniatamy na jedolitą masę blenderem lub ręką (ugniatałam ręką, nie stawiały oporu), dodajemy pieprz, oregano i sporo soli. Masę serową należy przesolić, gdyż zbyt mało slony serek w połączeniu z olejem i papryką nam "zginie".
Papryczki gotujemy ok 5-7 min, odcedzamy i osuszamy dokładnie. Każdą papryke nadziewamy porcją serka. Jest to najżmudniejsza część pracy. Papryczki szczelnie (acz delikatnie) wkładamy do słoików i zalewamy gorącym olejem. Olej ma być gorący, ale nie wrzący. Wrzucamy kilka plasterków czosnku, garść oregano i zakręcamy. Papryki będą dobre już po 2-3 dniach.
Z podanej porcji wyszedł mi duży litrowy słój i mały słoiczek papryczek.
Do oleju można dodać oliwy, żeby przekąska była bardziej aroamtyczna.
Jeśli po jakimś czasie zauważycie warstwę "serwatki", która wytrąciła się z serka, nalezy ją odlać lub wysiorbać za pomacą słomki.
Smacznego!
Źródło:http://grubajadzia.blogspot.com/2011/08/antypasti-papryczki-nadziewane.html