ßßß
3 x B :)Bardzo prosty, Bardzo smaczny i Bardzo szybki przepis na pieczonego łososia.Przepis zaczerpnięty z magazynu Good Food (wrzesień 2012).Uwaga:)Chcę być z Wami szczera… Danie duże ładniej prezentuje się na surowo niż upieczone. Jest bowiem bardziej kolorowe. W trakcie pieczenia łosoś blednie, a brokuły tracą częściowo swój intensywnie zielony kolor.Jednocześnie, finalny smak całego dania absolutnie rekompensuje braki w urodzie :)Składniki: (4 porcje)4 filety z łososia (ze skórą lub bez)*1 mała główka brokuła (lub 1/2 dużej)sok z 1/2 cytryny1/2 cytryny pokrojona na cząstki (wraz ze skórą)2-3 łyżki posiekanej cebuli dymki i/lub grubego szczypioru2 łyżki sosu sojowegooliwa*Uwaga: Ja, zamiast filetów, zrobiłam szaszłyki, z kawałków łososia, które pozostały z produkcji „ sushi „.WykonaniePiekarnik rozgrzać do 180-190 stopni.Łososia pokroić na filety i usunąć ości (pisałam o tym tutaj). Każdy delikatnie oprószyć solą i białym pieprzem.Brokuł podzielić na części. Opłukać wodą i gdy nadal jest mokry oprószyć delikatnie solą.Duże, płaskie naczynie żaroodporne posmarować cienko oliwą. Ułożyć w nim filety z ryby, cząstki brokuła, kawałki cytryny i posypać połową dymki/szczypioru.Całość polać sokiem z cytryny i skropić/spryskać oliwą. Wstawić do gorącego piekarnika i piec 15 minut.Wyjąć, skropić sosem sojowym i wstawić z powrotem do piekarnika na 10-15 minut, do czasu aż łosoś będzie upieczony.Przed podaniem posypać resztą dymki/szczypioru.Smacznego :)