ßßß
Wszyscy znamy „golonkę w piwie”. Jest to klasyczne, ciężkie i tłuste danie wprost na Oktoberfest…Dzisiaj przygotowałam „odchudzoną” wersję tego dania. Wyszło naprawdę smacznie i kolorowo :)Uwaga:)Czasem w sklepach można kupić surową, zapeklowaną golonkę. Okazuje się, że po zdjęciu skóry jest to piękny, chudy kawałek bardzo smacznego mięsa. Takich golonek używam także do gotowania bigosu.Tym razem kupiłam golonki bez skóry w siateczce, ale dla mnie smaczniejsze są te z kostką, tylko wtedy trzeba chwilę „powalczyć” ze zdejmowaniem skóry :)Składniki:2 peklowane golonki (bez skóry)1 marchewka1 pietruszka1 łodyga selera naciowego1/2 pora1-2 łyżki posiekanej natki pietruszki1/2 – 1 szklanki białego wytrawnego winaziele angielski, liść laurowy, pieprz ziarnistyWykonanie:Warzywa pokroić na plasterki. Wrzucić do garnka, zalać winem wymieszanym z wodą (1:1). Dodać po 2-3 ziarenka ziela angielskiego i pieprzu ziarnistego raz 1 liść laurowy. Zagotować. (NIE SOLIĆ! Golonki są już wystarczająco słone!)Do garnka włożyć golonki, posypać natką pietruszki i dusić pod przykryciem na wolnym ogniu 30-40 minut. W czasie gotowania kilkukrotnie obrócić.Golonki podawać z sosem i warzywami, w których się gotowały (sos i warzywa można także zmiksować, ale wtedy radzę dodać trochę koncentratu pomidorowego dla poprawy koloru:).Smacznego:)