Wykonanie
Święta,Święta i po Świętach:)A ja najbardziej lubię przygotowania do nich...sprzątanie,pieczenie,gotowanie,ubieranie choinki...Wieczerzy Wigilijnej nie potrafię wyobrazić sobie bez
karpia w galarecie,jemy go tylko raz w roku i pewnie dlatego tak mi smakuje:)Robię go tak jak robiła zawsze moja mama,nie klaruję galarety
białkami i może jest trochę "mętna" ale ja taką lubię najbardziej:) Od siebie dodałam w tym roku 2 gałązki
tymianku cytrynowego,zdecydowanie poprawił smak
wywaru.Oj szkoda,że po tegorocznym karpiu zostało mi tylko zdjęcie:)Składniki:1
karp (wypatroszony,oczyszczony z łusek)1-2
marchewki2
pietruszkikawałek
korzenia selera1
cebula2 gałązki
tymianku cytrynowego (lemon thyme)2
listki laurowe5 ziarenek
ziela angielskiego2 łyżeczki
żelatynyłyżka
octuKarpia moczymy w wodzie(
wodę kilkakrotnie zmieniamy),
ostrym nożem porcjujemy
rybę,odkładając do garnka głowę(bez gałek ocznych-brrr,jak to dziwnie brzmi),ogon,płetwy-tak zwane odpadki
rybne.Zalewamy 1,5 l
wody,wkładamy oczyszczone warzywa i
przyprawy.Gotujemy
wywar,gdy warzywa będą miękkie,wyciagamy je delikatnie a
wywar odcedzany.Do przecedzonego
wywaru wkładamy porcje
karpia,
wywar solimy i
pieprzymy.Gotujemy przez ok.20 min.Wyciągamy ugotowaną
rybę,ukladamy na półmisku.Do gorącego
wywaru dodajemy 2 lyżeczki
żelatyny oraz plaską łyżkę
octu.Mieszamy,by
żelatyna się rozpuściła.Takim
wywarem zalewamy kawalki
karpia,dekorujemy
pietruszką lub
kolendrą.Odstawiamy w chłodne miejsce by galareta stężała.Najlepiej przygotować dzień przed Wigilią.Smacznego:)