Wykonanie
Nie ma to jak dobra mobilizacja do wypieku
pieczywa. Jak zapomni się o wstąpieniu do piekarni, a
potem nie chce się już wychodzić z domu to trzeba (z całą przyjemnością zresztą) zakasać rękawy, odłożyć wszystko inne na bok (chyba głównie chodziło o prestekst do nie robienia tego co należy) i zabrać się do pieczenia. Tym bardziej, że światowy dzień
chleba zbliża się wielkimi krokami.Ponieważ robiło się już późno to poszukiwałam w książkach czegoś, co nie zajmie mi pół nocy, a będzie w sam raz na kolacyjkę i śniadanko. Oczywiście musiałam
mieć jeszcze wszystkie składniki w domu (a to nie było takie proste). Znalazłam na całe szczęście przepis na muffiny
miodowe (nie, nie taki slodkie amerykańskie babeczki, a jak najbardziej
śniadaniowe angielskie bułeczki). Kolejny raz "The Vegetarian Cookbook" Carol Bowen uratowała mi życie :). Bułeczki przepyszne, nie są wcale slodkie i nawet z
wędlinką mogą być, chociaż ja zdecydowanie bardziej wole je z
dżemikiem .
Składniki:450 g
mąki pełnoziarnistej1 łyżeczka
soli1 saszetka
drożdży instant100 ml
mleka100 ml
wody50 g
miodu1
jajko25 g roztopionego
masłaWykonanie:Połączyć
mąkę,
sól i
drożdże w dużej misce.
Mleko,
wodę i
miód podgrzać w garnuszku aż będzie letnie (43 stopnie), a następnie dodać do
mąki i
drożdży razem z roztrzepanym
jajkiem i
masłem. Połączyć aż do uzyskania miękkiego ciasta. Wyłożyć ciasto na stolniecę i wyrabiać aż będzie gładkie i elastyczne, przez około 5 minut. Ponownie włożyć do miski, przykryć i odstawić na 15 minut w ciepłe miejsce aż zwiększy swoją objętość o połowę.Wyrośnięte ciasto rozwałkować na grubość około 1 cm. Wyciąć koła o średniy 7,5 cm. Oprószyć
mąką blachę do pieczenia. Położyć na niej muffiny i lużno przykryć folią spożywczą (samoprzylepną). Odstawić w ciepłe miejsce na 30 minut.Wyrośnięte bułeczki posypać odrobiną
mąki. Piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez około 10 minut, w połowie pieczenia odwrając bułeczki na drugą stronę. Ostudzić na kratce. Podawać ciepłe lub zimne. Wychodzi 8-12 bułeczek./wydrukuj przepis/