Wykonanie
I jeszcze jedna propozycja karnawałowa.... Do tłustego czwartku nie zdążyłam ale na ostatnia sobotę karnawału może Wam się przyda ;) Te małe słodkie kuleczki zostały w ekspresowym tempie zjedzone głównie przez moją córcią. Nie smakują jak pączki... to coś w rodzaju hmmmmm jakby usmażonej muffinki ;) Ciasto jest właśnie takie podobne i nawet zasada wykonania jest podobna - suche mieszamy krótko z mokrymi składnikami tylko ostatecznie ciasto nie ląduje w piekarniku (choć tak też muszę spróbować) a w rozgrzanym tłuszczu. Przepis znaleziony w styczniowym numerze "Palce lizać". Polecam :)Składniki:1 i 1/4 szkl
mąki pszennej1,5 łyżeczki
proszku do pieczenia1/4 łyżeczki
sodyszczypta
soli1/4 łyżeczki
cynamonu1/4 łyżeczki
gałki muszkatołowej1/2 szkl
brązowego cukru1/2 szkl
maślanki lub
kefiru1
jajko2 łyżki stopionego
masłaponadto:
olej do smażenia
cukier puder do posypaniaWszystkie składniki suche wymieszać.
Maślankę, jako i
masło zmiksować krótko i wlać do suchych składników. Krótko wymieszać do połączenia. Łyżeczką od
herbaty kłaść małe kuleczki na rozgrzany tłuszcz (zgarniać palcem). Smażyć na złoto na małym ogniu (ostrożnie gdyż ciasto z uwagi na obecność
cukru szybko łapie kolor). Wykładać do odsączenia na ręcznik papierowy. Wystudzone oprószyć
cukrem pudrem. Smacznego :)