ßßß Cookit - przepis na Pasta ze słonecznika i suszonych pomidorów

Pasta ze słonecznika i suszonych pomidorów

nazwa

Wykonanie

Nadeszła u mnie era wszelkiego rodzaju past i pasztetów. Wszystko dlatego, że doszłam do wniosku, że bycie wegetarianką jest już dla mnie za mało konsekwentne i powinnam zostać weganką. Dziś nie będzie więcej wyjaśnień, za jakiś czas napiszę Wam o moich przemyśleniach. Dziś tylko tyle, że pasty do chleba pozwalają mi na rezygnację z wszelkiego rodzaju serów. Słowo rezygnacja pewnie kojarzy Wam się ze stratą, dla mnie natomiast jest to ogromny zysk, gdyż właśnie zastanawianie się, co można zjeść zamiast sera, doprowadziło mnie do tylu wspaniałych past, których nigdy w życiu pewnie nie spróbowałabym, gdyby nie to moje drążenie tematu.
Chleb oczywiście własnej produkcji, podstawowy przepis podaję tutaj .
3/4 szklanki nasion słonecznika
5 suszonych pomidorów (moje były w oliwie)
1 łyżka oliwy (użyłam tej z pomidorów)
skórka z połowy cytryny oraz kilka łyżek soku (nie dodałam)
1 mały ząbek czosnku
1/2 szklanki świeżej bazylii (dodałam mniej)
1/2 łyżeczki miodu lub syropu z agawy (nie dodałam)
sól i pieprz do smaku (u mnie chilli zamiast pieprzu)
Słonecznik zalać zimna woda i zostawić na kilka godzin, a najlepiej na noc. Odsączyć i wypłukać.
Pomidory zalać wrzącą wodą i moczyć przez około 20 minut, aż zmiękną. Moje były z oliwy, już miękkie, więc ten punkt pominęłam. Posiekać. Czosnek pokroić na mniejsze kawałki. Wszystkie składniki, wrzucić do blendera lub food processora i zmiksować na pastę. Kilka kawałków pomidorów i odrobinę bazylii można odłożyć i później wymieszać z pastą – jeśli ktoś lubi kawałki.
Źródło:http://veggieola.blogspot.com/2013/04/pasta-ze-sonecznika-i-suszonych.html