Wykonanie
Bomba kaloryczna, nie da się ukryć. Ale kto by się przejmował, skoro trzeba gromadzić tłuszczyk przed wielkimi mrozami.Aromatyczna, sycąca
czekolada sprawdzi się jako deser , ale śmiało może też pełnić rolę
śniadaniowej królowej.Akcent piernikowy ze specjalną dedykacją dla Kingi :)
Czekolada (2 porcje):tabliczka
gorzkiej czekolady (ja użyłam wedlowskiej 64%)350 g (mały kartonik) skondensowanej
śmietanki do kawy1/2 szklanki
mleka1/2 łyżeczki
cynamonu1/2 łyżeczki
goździków1/2 łyżeczki ziaren
kolendryszczypta
gałki muszkatałowej1 gwiazdka
anyżuubita
śmietanka 30%Marshmallow:150 ml
wody5 łyżek
cukru pudru (2+3)2 łyżki
soku malinowegosok z połowy
cytryny2 łyżeczki
żelatynyCynamon,
goździki,
kolendrę,
gałkę muszkatałową i
anyż wrzucić razem do moździerza i utrzeć.
Śmietankę i
mleko wlać do rondelka, dołożyć
czekoladę, podgrzewać aż do rozpuszczenia
czekolady, cały czas mieszając. Ostrożnie, by nie doprowadzić do wrzenia.Dodać
przyprawy, podgrzewać jeszcze około 5 minut.
Wodę wymieszać z 2 łyżkami
cukru pudru, lekko podgrzać, by
cukier się rozpuścił.
Żelatynę rozpuścić w odrobinie
wody.
Wodę z
cukrem wlać do
żelaytny, dodać
sok z cytryny i
sok malinowy, razem miksować, aż powstanie gęsta i ubita piana (około 10 minut). Do piany dodać pozostałe 3 łyżki
cukru pudru i razem bardzo delikatnie wymieszać tak, by piana nie opadła. Wlać do foremek i odstawić do stężenia.Gorącą
czekoladę przelać przez sito, dodać ubitą
śmietankę. Podawać z marshmallow.