Wykonanie
Jak wiecie uwielbiam piec domowe
pieczywo. To już nałóg dosłownie. Jak zobaczyłam ten chlebuś u Asi to sobie pomyślałam, że sprawdzę czy faktycznie jest taki szybki i łatwy do zrobienia. Wiele
razy pytacie mnie o szybkie i łatwe przepisy, więc ten chlebuś jest idealny. Sprawdziłam, upiekłam i potwierdzam, ten
chleb upiecze każdy bez problemu, jest łatwy i bardzo szybki, nie wymaga on od nas jakiegoś specjalnego nakładu pracy. Wystarczy zamieszać w misce, schować ciasto na noc do lodówki a rano uformować bochenek, dać mu kilka minut na wyrośniecie i upiec. Prawda, że już łatwiej być nie może. A smak - wspaniały, z wierchu chrupiący a w środku miękki. Fajnie smakował nam na śniadanie - tak poświęciłam się, nastawiłam budzik dwa
razy i mieliśmy wspaniały chlebuś na późne śniadanie, oczywiście weekendowe. Bo tak to w tygodniu biegamy do pracy i nie mam czasu na takie pieczenia. Koniecznie spróbujcie tego sposobu, ja z nim jeszcze poeksperymentuje.Zapraszam :-)Składniki:- 350 g
mąki pszennej typ 750- 200 g
mąki żytniej typ 720- 1 łyżeczka
soli- 1 i 1/2 łyżeczki
oliwy- 20 g świeżych
drożdży- 1 łyżeczka
cukru- 1 i 1/2 szklanki ciepłej
wodyWykonanie:
Drożdże wkruszamy do miseczki, zalewamy 1/2 szklanki ciepłej
wody, dodajemy łyżeczkę
cukru i
mąki i mieszamy, aż
drożdże się rozpuszczą. Odstawiamy na 20 minut, aby
drożdże miały szansę popracować. Do dużej miski wsypujemy
mąki, dodajemy
sól,
oliwę, resztę ciepłej
wody i rozczyn
drożdżowy. Wszystko mieszamy drewnianą łyżką lub dłonią. Przykrywamy miskę szczelnie folią spożywczą i chowamy na noc do lodówki. Następnie wyciągamy i na blacie podsypanym
mąką wykładamy ciasto i wyrabiamy. Formujemy bochenek i przykrywamy ściereczką, zostawiamy
chleb na 40 minut, aby podrósł - u mnie stał godzinę.Do zimnego piekarnika wstawiamy naczynie żaroodporne z pokrywkę (najlepiej takie okrągłe) i nagrzewamy, temperatura 220 stopni. Następnie zmniejszamy temperaturę do 200 stopni, grzanie góra-dół, wyjmujemy ostrożnie naczynie bo jest gorące, podsypujemy go lekko
mąką i przenosimy nasz bochenek. Ja nacięłam na wierzchu
ostrym nożem, zamykamy naczynie pokrywką i pieczemy przez 30 minut, po tym czasie zdejmujemy pokrywę i pieczemy jeszcze 15-20 minut, ja piekłam 30, aby chlebuś się ładnie przyrumienił. Po upieczeniu wyciągamy
chleb z naczynia i studzimy go na kratce.