Wykonanie
            Brzmi tajemniczo prawda... Tymczasem to nic innego jak kolejne na tym blogu wcielenie czy tam wyraz mojego uwielbienia dla 
ziemniaków i 
sera w różnego rodzaju wydaniach. Możliwości jest wiele, biorąc pod uwagę wszelkiego rodzaju dodatki - można więc się spodziewać, że to nie ostatnie moje słowo w tej dziedzinie. Jak już się pewnie domyślacie tytułowa biała lazania to nic innego jak...

....następna zapiekanka ziemniaczana w moim wykonaniu. Czy to Wasze smaki musicie sprawdzić sami.Składniki (na małe naczynie żaroodporne):

2 spore 
ziemniakiduża garść pieczonego 
kurczaka krojonego w kostkęgarść 
papryki krojonej (najlepiej białej i żółtej)kilka 
piór cebuli czerwonekkilka plastrów 
mozzarelliszczypta siekanego 
szczypioru dla koloru ;)tajemniczy sos ;)

Przygotowanie:
Ziemniaki podgotowujemy na parze na pół miękko. W tym czasie przygotowujemy resztę składników. Naczynie żaroodporne (u mnie glinianeod ROSSI - sprawuje się bosko) wysmarowujemy 
masłem. Układamy warstwę talarków ziemniaczanych. Posypujemy odrobiną 
kurkumy dla kolorku. Układamy 2 - 3 plastry 
mozzarelli. Wykładamy pokrojone w kostkę pozostałe składniki. No i teraz 
pora na tajemniczy sos. Z założenia miało być biało. Zapomniałam jednak, ze w ostatnie święta cały 
majonez wyszedł z domu i nie wrócił do tej 
pory.

W związku z tym nie myśląc wiele zastąpiłam go 
musztardą sarepską (nawet mniej kalorycznie przypadkiem wyszło). Łyżkę 
musztardy zmieszałam z dwoma łyżkami 
śmietany 18%. Doprawiłam odrobiną 
soli i 
pieprzu. Powstały sos wyłożyłam na warzywa z 
mięsem. Posypałam 
szczypiorkiem. Położyłam jeszcze 3 plastry 
sera i przykryłam warstwą 
ziemniaków. Zapiekałam pod przykryciem ok 30 minut w temperaturze 180 stopni. Następnie odkryłam a opcje piekarnika zmieniłam za "górne zapiekanie" by przyrumienić lekko 
ziemniaki.

Na ostatnie 5 minut posypałam odrobinazwykłego 
sera żółtego. "Włala ;)"Zapiekanka powstała głównie po to by składniki zalegające w lodówce nie wylądowały w koszu. I tak 
kurczak Teściowej upieczony dla nas do sałatki zyskał drugie życie i kawałki 
papryk oraz 
szczypior również. Wyszło pysznie, ładnie, a efekt przerósł oczekiwania. Po raz kolejny sprawdziło się moje umiłowanie do 
ziemniaków i 
sera po prostu;)Smacznego