Wykonanie
Przepis "wyjęty"z książki "Każdy potrafi gotować". Korzystam z niej sporadycznie, nie dlatego, że już potrafię, ale dlatego, że wiele inspiracji pozostało w głowie. Z tym
ciastem jest inaczej, choć to bardzo łatwy przepis to jednak, żeby efekt był zaskakujący, trzeba bezwzględnie trzymać się składników i czasu pieczenia. Stąd raz po raz zerkam na stronę z przepisem i już nie popełniam błędów. Zrezygnowałam z
proszku do pieczenia, bo ciasto nierówno wyrasta i boki zazwyczaj są przesuszone. Bez spulchniacza pozostaje na całej powierzchni identycznie wilgotne.Składniki:100 g
gorzkiej czekolady100 g
mlecznej czekolady (w oryginale 200 g gorzkiej)120 g miękkiego
cukru trzcinowego, nierafinowanego175 g miękkiego
masła1 łyżka surowego
kakao (w oryginale 2 łyżki)150 g
mąki z
proszkiem do pieczenia (używam bez)4
jajka100 g blanszowanych
migdałów (używam
płatków)100 g
cukierków "
krówka"szczypta
soliDo blendera wrzucić połamaną
czekoladę,
masło,
cukier i
migdały. Zmiksować, a jeśli czujecie
opór, dodawać po kolei
jajka. Na końcu dodac
mąkę,
kakao i jeszcze chwilę miksować.
Cukierki pokroić na mniejsze kawałki I wymieszac z
czekoladową masą. Rozgrzać piekarnik do 160 stopni, płytka formę do pieczenia wyłożyć pergaminem i przełożyć ciasto. Piec 19 minut (w oryginale od 18 do 20 minut). Od razu wyjąć i studzić w temperaturze pokojowej. Ciasto jest bardzo słodkie. Można podać z imbirowymi
lodami, potraktować słonym karmelem lub zrobić
sos malinowy. Można też jeść bez dodatków. Pozostaje długo świeże i nic nie
traci na wilgotności.P.s. serduszka wycięte foremką do pierników