Wykonanie
Jakiś czas temu znalazłam przepis na pieczoną w podobny sposób
brukselkę . Bardzo mi smakowała, zajadałam się nią przez dłuższy czas.Teraz czuję, że to samo będzie z
kalafiorem, choć może nie jest to najlepsza
pora na
kalafiora, ale już bardzo brakuje mi urozmaicenia w temacie warzyw i coraz częściej, wbrew sezonowości, sięgam po
kalafiora czy
brokuły.Przepis stąd . Odrobinę zmodyfikowałam.Składniki na porcję:* kilka różyczek
kalafiora* 1/2 małej
cebuli* 2 średnie ząbki
czosnku*
rozmaryn*
sól,
pieprz*
oliwa*
parmezan - ja dałam
cheddar drobno startyRóżyczki
kalafiora umyłam i pokroiłam na płaskie elementy, część mi się przy tej czynności rozsypała, ale te małe kawałeczki
potem okazały się najlepsze w smaku:)Rozłożyłam na papierze do pieczenia, posypałam
rozmarynem,
solą i
pieprzem, rozrzuciłam pokrojony w plasterki
czosnek i
cebulę pokrojoną w piórka, polałam
oliwą i wymieszałam wszystko razem.
Piekłam ok. 30 minut w temp. 180* C, po czym na moment wyjęłam, posypałam
startym serem i włożyłam jeszcze na kilka minut do piekarnika.Zjadłam z blaszki, nawet nie przekładałam na talerz.Pyyycha!!!
"Nigdy nie należy rozmawiać o pieniądzach z ludźmi, którzy mają ich dużo więcej albo dużo mniej niż ty."H. Jackson Brown