Wołowina po tajsku z sosem bazyliowym z trawą cytrynową

Wykonanie

Z okazji testowania produktów od Blue Dragon postanowiłam poeksperymentować we własnej kuchni. Na pierwszy ogień poszedł sos z bazylią i trawą cytrynową . Przyznam szczerze, że miłośnikiem trawy cytrynowej nigdy nie byłam. Ba! Nawet stroniłam od niej zawsze bo jej zapach był… lekko odrzucający według mnie. Gdyby nie to, że produkt dostałam do testowania przyznam, że nigdy nie sięgnęłabym po niego w sklepie.
Pomysł na danie nie jest zbyt oryginalny. Nawet nie miał taki być bo miałam raczej kiepskie nastawienie do trawy cytrynowej. Przyznam, że po prostu myślałam, że jak nie będzie nam smakowało to wyrzucę (a nienawidzę tego robić strasznie). Przepis wzięłam z opakowania tego sosu. Na odwrocie na doklejonej naklejce ze składem była propozycja podania.
Dania tajskie dla przeciętnej „kury domowej” lub singla mają jedną bardzo ważną zaletę. Są jednogarnkowe. Co za tym idzie mało zmywania, mało sprzątania, szybko się robią i nie trzeba wyciągać masy garnków, łyżek czy misek a potem uruchamiać wszystkich palników na kuchence. Żeby tak jeszcze same chciały się zrobić byłoby idealnie.
Wołowina po tajsku z sosem bazyliowym z trawą cytrynową to połączenie papryki z ostrością sosu i lekko cytrynowym posmakiem. Sos jest bardzo delikatnie ostry. Nie pali języka ani gardła. Nawet gdy ktoś nigdy nie jadł kuchni tajskiej to intuicyjnie dojdzie do przekonania, że tak właśnie powinna smakować kuchnia tajska.
Zdecydowanie to danie zagości na naszym stole na stałe. I nawet ta trawa cytrynowa już mnie nie przeraża.
Sos bazyliowy z trawą cytrynową dostaje ode mnie 9 pkt na 10. Punkt odejmuję za brak „przyjaznego użytkownikowi” otwarcia opakowania. Trzeba użyć nożyczek. Opakowanie mogłoby być również trochę większe.
Składniki:
200g cienko pokrojonej polędwicy wołowej
1 czerwona papryka
1 zielona papryka
1 opakowanie sosu bazyliowego z trawą cytrynową
1 opakowanie makaronu (ja użyłam tagliatelle) – ugotowanego zgodnie z instrukcją na opakowaniu
oliwa z oliwek
Wołowinę kroimy na paseczki równej wielkości. Podsmażamy na oliwie z oliwek. Dodajemy posiekane papryki. Dusimy 3 minuty. Dodajemy całe opakowanie sosu oraz makaron. Smażymy 1 minutę.