Wykonanie
To niesprawiedliwe! Zima bez zimy? Bez śniegu, to już było, ale tak zupełnie na ciepło i wiosennie? I tupanie nogami nic tu nie pomaga.Powszechnie znana jest moja miłość do zimy. Tak było zawsze. Pierwszy śnieg, to było święto. Oblodzone chodniki, chlapa na ulicach, zmarznięte do
bólu sztywne od mrozu ręce, to mnie nie zniechęca. Nawet samochód, który rano, po mroźnej nocy, odmawia posłuszeństwa, to też lubię i pokornie akceptuję.Nigdy nie marzyłam o kalifornijskiej pogodzie, where it never rains, nie pada, z pewnością nie śnieg. Pociąga mnie za to Alaska.... a to co u nas za oknami bliżej tej pierwszej, i to mnie zasmuca.W słońcu czy deszczu, Sylwester za kilka dni.Dzisiaj przypomnienie sałatki, która już była, ale jest za dobra, żeby o niej zapomnieć i nie wykorzystać przy okazji Sylwestra.
Składniki:6 dużych
ziemniaków6
jajek250g creme fraiche ( ja nie miałam, użyłam 150g
jogurtu greckiego )200g
majonezu1 łyżka
musztardy Dijon1 łyżka białego
octu70g
kaparów, odsączonych100g
korniszonów, pokrojonych w cienkie plasterki2
szalotki, pokrojone w cienkie plasterki
sól,
pieprzliście pietruszki - do dekoracjiJak zrobiłam:1.
Ziemniaki ugotowałam w łupinach, ostudziłam, obrałam ze skórki, pokroiłam w dość dużą kostkę.2.
Jajka ugotowałam na lekko twardo, 8 minut, żeby
żółtko było jeszcze lekko miękkie. Po tym czasie zalałam lodowatą
wodą. Obrałam ze skorupki, podzieliłam na ćwiartki, odłożyłam na bok.3. Pozostałe składniki wymieszałam w misce, doprawiłam. Dodałam
ziemniaki i lekko wymieszałam, żeby całość była pokryta sosem. Wyłożyłam do miski do podania, ułożyłam na wierzchu
jajka, posypałam
pietruszką i doprawiłam
pieprzem.