Wykonanie
Jedna z lepszych zup jaką kiedykolwiek
jadłam - a trochę się w ostatnim czasie zebrało ;)Niby
kalafior taki mdły, więc takiej wersji zupy w ogóle nie powinnam brać pod uwagę, ale.. czy próbowaliście kiedyś upiec kalafiora? Jeśli nie, to dużo tracicie. Bardzo dużo. Bo gotowany
kalafior nie może się nawet równać z tym pieczonym, który jest z wierzchu delikatnie chrupki, a w środku idealnie miękki.. Ale wystarczy już gadania, przejdźmy do przepisu.

Inspiracja - książka JadłonomiiSKŁADNIKI:1 duża główka
kalafiora1 łodyga
pora - biała część1/4
korzenia selera3 ząbki
czosnku3
listki laurowe3 ziarenka
ziela angielskiego1-2 szklanki
mleka roślinnego4 łyżki tahini1/3 łyżeczki mielonego
kminu rzymskiego
sólpieprz białydo podania - pieczony
jarmużWYKONANIE:1.
Kalafior myjemy, kroimy na mniejsze różyczki i pieczemy około 30 minut w 180 stopniach.2.
Pora myjemy,
selera obieramy; gotujemy je w niewielkiej ilości
wody (tak, żeby zakryła warzywa, około 2 szklanki) z listkami laurowymi,
zielem angielskim i
czosnkiem przez około 30-40 minut.3. Gdy
kalafior jest już upieczony, dzielimy go na jeszcze mniejsze różyczki i dodajemy do gotujących się warzyw. Przykrywamy i dusimy wszystkie warzywa przez około 15-20 minut.4. Po tym czasie wyciągamy
liście laurowe, dodajemy
mleko, tahini,
kmin rzymski,
sól,
pieprz biały i całość blendujemy. Jeśli zupa jest dla nas za gęsta, dodajemy wodę/mleko.