Wykonanie
Na blogu znajdziecie przepis na bardzo kruche
faworki na
mące pszennej i w nieco zdrowszej wersji - na
mące pełnoziarnistej orkiszowej - link tutaj . Dzisiejsza, bazująca na tym przepisie wersja
faworków jest aromatyczna od
kakao i zapewniam - równie smaczna i chrupiąca co oryginał. Co ważne do ciasta nie dodajemy ogromnej ilości
żółtek, jak to jest w klasycznych przepisach na chrust. Bazujemy na kwaśnej gęstej
śmietanie. Polecam!Składniki:· 2 szklanki
mąki pszennej + do podsypywania w trakcie wałkowania· 2 kopiaste łyżki
kakao· 1
żółtko· 2 łyżki
octu· szczypta
soli· ok. 350-370 g kwaśnej, gęstej
śmietany 18%·
olej do smażenia·
cukier puder do obsypaniaNa stolnicę wysypujemy
mąkę wymieszaną z dobrym, ciemnym
kakao, robimy kopczyk, w kopczyku dołeczek. Wbijamy do niego
żółtko, dodajemy
ocet, szczyptę
soli i kwaśną
śmietanę -
śmietaną regulujemy gęstość ciasta, na początku dajmy jej nieco mniej, a w razie potrzeby w trakcie wyrabiania możemy dodać więcej. Wszystkie składniki początkowo zarabiamy nożem. Kiedy powstaną kluski, wyrabiamy ręką na gładkie, elastyczne ciasto. Dzielimy na mniejsze porcje. Każdą rozwałkowujemy na jak najcieńszy placek - to ważne, cienkie
faworki gwarantują nam niezwykłą chrupkość. Wykrawamy nieduże prostokąty/ romby. Pośrodku każdego robimy nacięcie, przez które przekładamy jeden koniec ciasta. Smażymy chwilę z każdej strony na dobrze rozgrzanym
oleju- uwaga!
faworki smażą się błyskawicznie. Należy zachować czujność, gdyż w przeciwieństwie do
faworków jasnych- bez
kakao, gdzie ładnie widać kolor i bez problemu zauważymy moment, kiedy chrust się zezłoci, w tym przypadku nie możemy na tym bazować. Kiedy poczujemy pod widelcem, że ciasto lekko zesztywniało, to znak, że należy chrust przewrócić na drugą stronę. Usmażone
faworki wykładamy na ręczniki papierowe. Obsypujemy
cukrem pudrem. Smacznego!