ßßß Cookit - przepis na Warsztaty kulinarne z kurczakiem kukurydzianym - relacja

Warsztaty kulinarne z kurczakiem kukurydzianym - relacja

nazwa

Wykonanie

Po raz kolejny miałam ogromną przyjemność uczestniczyć w warsztatach kulinarnych zorganizowanych dla blogerów, tym razem zorganizowanych przez firmę Drosed, producenta Kurczaka kukurydzianego.
Tym razem odbyły się one w Akademii CookUp w Warszawie, a oprowadził je sam Sebastian Olma, finalista jednego z moich ulubionych programów kulinarnych Top Chef!
Muszę przyznać, że mam sentyment do studia CookUp. Jak zaczynałam moją przygodę z gotowaniem, mój ukochany wykupił mi tam w prezencie uczestnictwo w fenomenalnych warsztatach, które prowadził Łukasz Konik a tematem spotkania była gęś owsiana. Aż mi się łezka w oku zakręciła, kiedy po raz kolejny przestąpiłam próg tego miejsca:)
Wracając do tematu warsztatów, nigdy wcześniej nie spotkałam się z kurczakiem kukurydzianym. Przedstawicielka producenta, w kilku słowach opowiedziała nam cóż to za fenomen. Otóż kurczak kukurydziany:
jest karmiony paszą wolną od GMO, na bazie polskiej kukurydzy z dodatkiem innych zbóż, co wpływa na:
wyróżniającą, lekko złocistą barwę skóry i mięsa,
wyjątkowy, delikatnie słodkawy smak mięsa.
Ma dostęp do naturalnego światła i możliwość zwiększonej aktywności ruchowej.
Jest chowany wyłącznie na mazowieckiej wsi, w starannie wyselekcjonowanych kurnikach.
Po tylu obietnicach miałam wybitnie wysokie oczekiwania wobec tego mięsa.
Na początek, szef Sebastian pokazał nam jak porcjować drób. Generalnie często robię to w domu, jednak zaskoczył mnie tym, że piersi można zostawić z kostką. Potrenowałam i faktycznie nie jest to takie trudne.
Następnie zabraliśmy się do przygotowywania 2 dań:
pierś kurczaka kukurydzianego gotowaną metodą sous-vide, podaną z pęczakiem z lubczykiem, karmelizowanym pasternakiem i sosem śmietanowo-kasztanowym:
pieczone dramstiki drobiowe polane pikantnym sosem barbecue, podane z domowym colesławem z własnoręcznie robionym majonezem:
Po wszystkim, zgodnie z tradycją zasiedliśmy do wspólnego stołu. Na początek dostaliśmy rosołek z lubczykiem, który gotował się chyba ładnych parę godzin, ale był pyszny!
Następnie delektowaliśmy się naszymi daniami po czym Sebastian poczęstował nas swoim autorskim sernikiem, który był po prostu obłędny:)
Podsumowując spotkanie oceniam bardzo pozytywnie. Przemiłe towarzystwo, świetna atmosfera i cudowny, acz wymagający prowadzący
Dziękuję za zaproszenie!
Za zdjęcia dziękuję: http://www.rafalnowakowski.com/
Share the post "Warsztaty kulinarne z kurczakiem kukurydzianym – relacja"
Źródło:http://karmelowy.pl/warsztaty-kulinarne-z-kurczakiem-kukurydzianym-relacja