Wykonanie

Uwielbiam go. Niesamowicie kruchy i delikatny. Z tych, co to rozpływają się w ustach - dosłownie, choć brzmi to nadzwyczaj
wytarcie i banalnie. A, co tam. Niech sobie pobrzmi. Jest pysznie. A było tak...

Była
Oliwka, była Bracka w
Krakowie i był Grzesiu Turnau, zupełnym przypadkiem. Tylko na Brackiej nie padał deszcz, a śnieg (kto nie zna - koniecznie! - klik). Niesamowicie magiczne spotkanie, ciepłe i wesołe. I prezent-zawiniątko. Ulubione! W drodze do domu przypomniałam sobie o nim. Zjadłam i zechciałam jeszcze. Zrobiłam całą blaszkę: część dla mnie, część dla zielonego mikołaja. Tego ulubionego, z którym wymieniliśmy się prezentami w poniedziałek. Przepis jest świetny, shortbread wychodzi dokładnie taki, jak ma być. A ma być blady, nie zrumieniony. To jedno z tych
ciastek, które przeczy prawu "wyjmij jak będzie złociste". W tym przypadku złocisty = spalony. Najlepiej piec dokładnie tyle, ile jest w przepisie. Bo i metoda na oko, i na patyczek, i na kolor zawodzą.


Przepis
oliwkowy (za który jej przeogromnie dziękuję!).Składniki:100 g
cukru pudru200 g
mąki100 g
mąki kukurydzianej (użyłam
skrobi, ale myślę, że
mąka też będzie ok)300 g miękkiego
masłaziarenka z 1
laski wanilii
Przygotowanie:Piekarnik nagrzej do 160 st. C.W misce wymieszaj
cukier puder,
mąkę,
mąkę kukurydzianą.
Laskę wanilii przetnij wzdłuż i małym nożykiem wyjmij ziarenka. Do suchych składników dodaj
masło, ziarenka
wanilii i wymieszaj mikserem. Miksuj tak długo, aż z ciasta zacznie formować się kula. (Bez sensu. Nie wychodzi, a człowiek się denerwuje. Najlepiej wszystko lekko zmiksować do utworzenia "okruchów", a następnie wymieszać dłońmi - od ich ciepła
masło łatwiej połączy się z
mąką). Ciasto przełóż do podłużnej blaszki. Palcami lub łyżką dociśnij do dna blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. (Warto ręce zwilżyć lekko, wtedy pójdzie łatwiej).Przed wsadzeniem do piekarnika pokrój ciasto na paluszki i każdy paluszek ponakłuwaj małym widelcem, aby utworzyć "wzorek". Piecz przez ok 20-35 min, aż
ciasteczka nabiorą delikatnie złocistego koloru. Mają być dość jasne, ale nie białe. Po wyjęciu z piekarnika studź przez 10 min, a następnie pokrój w paluszki lub kwadraty - według wcześniej wyznaczonych linii (które zresztą znacząco zanikną).


Katarzyna
Kolenda-Zaleska, Nie masz obrazka - nie masz nic, w Biblii dziennikarstwa(o książce
pisałam już tutaj: klik!)