Wykonanie
…Oczywiście przede wszystkim do jedzenia :) Do zawieszania i znikania z choinki w „tajemniczych okolicznościach”, i właściwie przez nie wiadomo kogo :) Jak to pierniczki. Tym razem na choinkę, przewleczone złotą nitką, tylko czekające, aż w domu pojawi się drzewko i będą mogły na niej zawisnąć. Pierniczków nie można trzymać za długo w piekarniku – maksymalnie 10 minut. Ja zawsze nastawiam na krócej i tym razem wystarczyło 8, to zależy też od grubości
ciasteczek – tym cieniutkim wystarczy nawet 7 minut.A przepis? W pas się kłaniam Buni.
Składniki:1/4 szklanki
miodu5 łyżek miękkiego
masła1/2 szklanki
cukru pudru1
jajko2 i 1/4 szklanki
mąki1 łyżeczka
sodyopakowanie
przyprawy do piernika1 łyżka
cynamonudodatkowo: 1 łyżeczka
kakao – niekoniecznie (jeśli pierniczki mają
mieć ciemniejszy kolor, ja nie dodawałam
kakao)Przygotowanie:
Masło, jeśli wyjmiecie je prosto z lodówki, bo o takich rzeczach często się nie pamięta, wsadźcie na parę sekund do mikrofalówki – zmięknie (jeśli część się roztopi – nic nie szkodzi, tym lepiej będzie zagniatać). Do
masła wbijcie
jajko i wlejcie
miód. Wymieszajcie trzepaczką tak, aby nie zostały żadne grudki
masła. Do miski przesiejcie
mąkę,
cukier puder i
sodę, na koniec wsypcie
przyprawę do piernika i
cynamon. Całość zagniećcie na zgrabną kulkę i włóżcie na pół godziny do zamrażalnika –
ciasteczka lepiej się wycinają.Powycinajcie różne kształty, a przed wsadzeniem do piekarnika za pomocą rurki (takiej do
napojów) powycinajcie dziurki. Mogą się wydawać za duże, ale pierniczki podczas pieczenia urosną i dziurka będzie w sam raz na nitkę :) Po 8-10 minutach w temperaturze 180 o C wyciągnijcie
ciastka, pozwólcie im ostygnąć i dopiero dekorujcie.