Wykonanie
Czasami lubię wrócić do baśni, tych prawdziwych, braci Grimm czy Andersena. Zresztą nie ma to jak przyjemna książka przy trzaskach ognia i gorącej herbacie w chłodny dzień. Na jednej z takich okładek widniał przepis na babeczki, zatytułowany "
Klementynki Aurory". I choć książka była dreszczowcem opartym tylko na bajkowej postaci Śpiącej Królewny, nie mogłam się powstrzymać by nie wypróbować tego przepisu. Chyba blask kominka i rozgrzewające właściwości
herbaty z
miodem wprawiły mnie już w dobry, zimowy nastrój i pieczenie pyszności, nawet tych bajkowych. :)Składniki:115g
masła115 g
cukru pudru115 g
mąki z
proszkiem do pieczenia (lub tyle samo
mąki i 1,5 łyż.
proszku do pieczenia)2 lekko ubite
jajka1,5 łyżki
marmolady różanej1,5 łyżki
dżemu morelowego30 g drobno startej
mlecznej czekolady30 g drobno startej
gorzkiej czekoladypołówki kandyzowanych wisienek koktajlowych
masło do smarowania formyPrzygotowanie:Nagrzać piekarnik do 220 stopni. Wysmarować tłuszczem 12 głębokich, okrągłych foremek na babeczki.Utrzeć
masło z
cukrem na gładką masę. Ostrożnie połączyć z
jajkami, wbijając stopniowo jedno po drugim. Wlać masę do przesianej
mąki i wymieszać (mikserem). Nakładać ciasto do 2/3 wysokości foremek. Piec przez 8-10 minut.Wyjąć z piekarnika. Lekko ostudzić. Ostrożnie czubkiem noża okrążyć każde
ciastko i wyjąć z foremek na drucianą tackę. Dobrze wystudzić.Rozgrzać
marmoladę w rondlu, aż nabierze płynnej konsystencji. W drugim rondlu rozgrzać
dżem morelowy (ja to zrobiłam w szklance w mikrofalówce). Połowę babeczek posmarować
marmoladą, połowę
dżemem.. Pozostawić do przestygnięcia. Babeczki z
marmoladą obtoczyć w wiórkach
gorzkiej czekolady, a babeczki z
dżemem - w
mlecznej. Każdą przybrać połówką wisienki.Ułożyć na tacy. Zajadać przy dobrze rozpalonym kominku.