ßßß
Czasami facet w kuchni musi być jak szef czy kapitan na pirackim statku. Wydaje polecenia lub przyjmuje swoich podwładnych z ich problemami i pyta "co proponujesz?". Tak, tak drodzy czytelnicy. Ciężkie brzemię odpowiedzialności nie dotyczy jedynie tych, którzy w grubych rękawicach wyjmują chleb z pieca, ale także i tych, którzy stoją na górze i rozwiązują problemy globalnie. Dlatego tym razem daję sernik, który zrobiła moja żona podczas gdy ja leżałem na podłodze strzegąc bezpieczeństwa naszej pociechy.Żona mówi, że potrzebne są:paczka ciastek digestivemasłokubeł twarogucukiersok z cytrynykwaśna śmietaajajkaCiastka kruszymy na drobno i mieszamy z rozpuszczonym masłem. Powstaje z tego taka masa czy raczej mokre kluchy, które stanowić będą spód sernika. Blachę obłożoną folią aluminiową wyklejamy owym ciastem łącznie ze ściankami (aby ser się nie przywarł).Twaróg, cukier, jajka, śmietanę i sok z cytryny się miksuje (proporcje do znalezienia na pierwszym lepszym blogu kulinarnym ;) i wylewa do blachy. Sernik piecze się w ok. 170-180 stopniach przez prawie dwie godziny!Powinno się go jeść po schłodzeniu, ale któż by zważał na tego rodzaju reguły? Wystarczy odczekać chwilę, żeby nie parzył w papę. Ogólnie rzecz biorąc smakuje trochę jak pierogi leniwe, ale z lekką nutką cytryny i ciastek digestive. Niebo w gębie!Tak że jak żona się nudzi, to możecie jej dać zajęcie a sami poświęcić się ulubionym, męskim rozrywkom takim jak poker, wyścigi konne albo układanie wieży z klocków.