ßßß Cookit - przepis na 16 grudnia 2012

16 grudnia 2012

nazwa

Wykonanie

Wydawało mi się, że przepisy z kuchni włoskiej i francuskiej to moje ulubione. Ostatnimi czasy odkrywam kuchnię angielską, nie tak popularną i lubianą u nas, ale bardzo ciekawą, oryginalną i bardzo dobrą.
Staram się jednak wybierać te zdrowe i w miarę lekkie potrawy, bo Anglicy, obok doskonałych dań, mają upodobania zupełnie nie należące do moich smaków, na przykład do ciężkich sosów, czy rozgotowanych jarzyn.
Bardzo lubię angielskie wypieki.
Postanowiłam wypróbować scones, czyli angielskie bułeczki, jako urozmaicenie świątecznego śniadania. Scones można robić na słodko i wytrawnie, nadają się więc do dżemu, czy konfitury, ale dobre są również z szynką, chudym bekonem, czy żółtym serem.
ANGIELSKIE SCONES, czyli BUŁECZKI NA ŚWIĄTECZNE ŚNIADANIE
Moje bułeczki są w wersji słodkiej; jeżeli mają być wytrawne, trzeba pominąć cukier i skórkę z cytryny.
Składniki:
450g mąki
6 łyżeczek proszku do pieczenia
1 łyżeczka soli
skórka starta z 1 cytryny
75g masła, zimnego i pokrojonego na kawałki
75g cukru, plus 2 1/2 łyżeczki do posypania
150ml mleka lub maślanki, ja użyłam kwaśnego mleka
150ml śmietanki kremówki
trochę mleka do posmarowania bułeczek
Jak zrobiłam:
1. Do dużej miski przesiałam mąkę i sól. Palcami wtarłam dokładnie masło w mąkę, musi powstać masa o konsystencji bułki tartej. Ten zabieg napowietrza mąkę, dzięki temu pięknie rośnie.
2. Wsypałam cukier i dodałam skórkę z cytryny. Jeżeli tarta ma być wytrawna, cukier i skórkę trzeba pominąć. Wymieszałam.
3. W środku suchych składników zrobiłam dołek i wlałam kwaśne mleko i śmietanę.
4. Mąkę połączyłam z mokrymi składnikami za pomocą noża, którym ostrożnie i wolno siekałam całość, aż zamieniła się w bryłkowatą masę. Wtedy przeniosłam ją na blat i delikatnie zagniotłam; krótko, bo ciasto nie powinno być gładkie. Wystarczy, jak da się uformować w zwartą bryłę.
5. Piekarnik rozgrzałam do 200'C. Blaszkę wyłożyłam papierem do pieczenia.
6. Wałkiem uformowałam z ciasta placek, dość gruby, bo 2 - 3 centymetrowy. W placku wycięłam krążki o średnicy 7cm. Ułożyłam je na blaszce, a wierzch każdego posmarowałam kwaśnym mlekiem i posypałam cukrem.
7. Piekłam przez 15 minut; muszą trochę wyrosnąć i lekko się zrumienić. Najlepiej je postukać od spodu, a jeżeli odgłos będzie głuchy, to znaczy, że są gotowe.
Scones są najlepsze świeżo upieczone, prosto z piekarnika. Masło rozpuszcza się wtedy na nich i cudownie oblewa całość. Dla mnie najlepsze są z powidłami śliwkowymi i mascarpone.
Zamierzam również wypróbować wariant wytrawny, z serem pleśniowym, który można wetrzeć do ciasta obok masła.
Bułeczki robi się błyskawicznie, można więc upiec świeże na świąteczne śniadanie. Zamierzam to zrobić i dodać zapach gorącego pieczywa do zapachu choinki i piernika.
Źródło:http://majaskorupska.blogspot.com/2012/12/16-grudnia-2012.html