Wykonanie
Dzisiaj proponuję „dwie zupy w jednej”. Najpierw gotujemy tradycyjny krem z
cukinii (na gorąco),
potem część odlewamy, chłodzimy, mieszamy z
kefirem i mamy gotowy chłodnik.Ta wersja kremu z
cukinii różni się od podawanej przeze mnie wcześniej . Jest to nadal bardzo lekka zupa, ale tym razem pachnąca pięknie
bazylią.Pomimo, że na mojej liście „zup na zimno” dalej będzie „królował” chłodnik
ogórkowy, cieszę się, że poznałam nowy smak. Rodzinny test także wypadł pozytywnie :)Przepis na chłodnik zaczerpnęłam z najnowszego numeru miesięcznika „Kuchnia”.Uwaga:)Jeśli chcemy część zupy zachować na później radzę ją zawekować .Składniki:2 duże zielone
cukinie (ze skórką)2 duże
cebule4 ząbki
czosnku5 łyżek posiekanych liści
bazylii1 litr rosołu (bez tłuszczu)6-8 łyżek
oliwy z oliwek1 łyżka tartego
parmezanu1/2 litra kefiru/jogurtu/maślanki/zsiadłego
mlekasól,
pieprzsok z cytrynyWykonanie:W garnku rozgrzać 2 łyżki
oliwy. Wrzucić pokrojone
cebule i
czosnek i smażyć 3-4 minuty. Dodać pokrojone w dużą kostkę
cukinie, zalać rosołem i gotować 15 minut, aż warzywa będą miękkie.W malakserze zmiksować pozostałą
oliwę razem z
bazylią i
parmezanem. Odlać 3-4 łyżki sosu
bazyliowego, a resztę wlać do zupy i ponownie zagotować.Zupę zmiksować. Doprawić do smaku
solą,
pieprzem i
sokiem z cytryny. (Jeśli jest zbyt gęsta można dolać odrobinę przegotowanej
wody.)Wersja gorąca:Podawać od razu pokropioną sosem
bazyliowym.Wersja chłodna:Zupę schłodzić w lodówce. Wymieszać z
kefirem (2 porcje kremu
cukiniowego + 1 porcja
kefiru). Ponownie schłodzić. Podawać posypaną posiekaną
bazylią lub
natką.Smacznego:)