Wykonanie
Kupiłam ostatnio ładny kawałek
cielęciny, zaledwie trzysta gram i trochę się zastanawiałam, co z nim zrobić. Pomysł okazał się spontaniczny, bo z kolei dziś spędziliśmy kilka godzin na zakupach, a po powrocie do domu chciało się obiadu już, natychmiast ;) W warzywniaku wpadły mi dziś w ręce śliczne, jędrne
pieczarki, pomyślałam o
rozmarynie, a
wiśniówka można powiedzieć że była po prostu gdzieś po drodze ;)Nie spodziewajcie się po tej potrawie rozpadającego się w ustach, bardzo miękkiego
mięsa - tzn. można dusić je dłużej i takie wtedy będzie, ale ja od jakiegoś czasu jestem zwolenniczką szybkiego smażenia i duszenia. Wolę, gdy
mięso jest do gryzienia, niż jedzenia łyżeczką ;) Obiad był pyszny, szybki i na pewno godny powtórzenia.


Składniki na 2 osoby :300 g. górki cielęcej5-6 dużych, jasnych
pieczarek2 ząbki
czosnku3 łyżki
wiśniówki2-3 łyżki
oleju1 łyżka
masłasól,
pieprzduża szczypta suszonego
rozmarynuPrzygotowanie :Z umytego i osuszonego
mięsa usuwam błony, po czym
mięso kroję w plastry grubości ok. 1 cm. Oprószam je
solą i
pieprzem. Umyte
pieczarki kroję w plastry. Na patelni rozgrzewam połowę
oleju, wrzucam ząbek
czosnku w plasterkach i smażę go przez moment, by się lekko zezłocił. Dorzucam
pieczarki, lekko je
solę i smażę kilka minut, by zmiękły, ale pozostały jasne. Zawartość patelni (razem z
olejem) na chwilę przekładam do miski, a na patelnię wlewam pozostały
olej. Ponownie wrzucam drugi, posiekany ząbek
czosnku, smażę przez moment, po czym dokładam
mięso i szybko je obsmażam z obu stron (uwaga-
czosnek nie może się przypalić, można go przełożyć na
mięso lub na chwilę zdjąć). Gdy
mięso jest rumiane, dolewam
wiśniówkę, przykrywam patelnię i duszę wszystko 5 minut. Następnie dorzucam
pieczarki, dodaję
masło,
rozmaryn i doprawiam wszystko do smaku
solą i
pieprzem. Duszę razem jeszcze ok. 5 minut. Podaję z
ziemniakami puree.Przepis autorski.


