Wykonanie
Mam, mam, mam! Mam jadalne
kasztany! Nawet nie wiecie, jaka była moja radość, gdy je wczoraj zobaczyłam na sklepowej półce i bez zastanowienia napakowałam do woreczka i powędrowałam z nimi do kasy! Jadalne
kasztany to dla mnie smak berlińskiej jesieni. To tam spróbowałam ich po raz pierwszy, dobrze pamiętam ten dzień, okoliczności, ten wspaniały smak. Od razu się zakochałam! Wyjadane z papierowej torebeczki, gorące, parzące w palce u dłoni, jedzone podczas spacerów najpierw po pchlich targach, później po jarmarkach świątecznych. Tęsknię za tym. Ale wiem, że już za moment to wszystko do mnie powróci.
Póki co przypominam sobie ten smak w domu, wspominając Berlin i czekając na Berlin. Wspominając dobre, czekając na lepsze.




Przepis (jedna porcja):50g
płatków jaglanych3/4szkl
mleka sojowego1
gruszka1 łyżeczka
cynamonukilka jadalnych
kasztanów1 łyżeczka
oleju kokosowegoopcjonalnie:
miód do posłodzenia
Płatki jaglane wsypać do rondelka, doprawić
cynamonem, zalać
mlekiem, zagotować. Gotować, aż
płatki zmiękną. Gotowe przełożyć do miseczki.
Kasztany obrać z łupinek, pokroić w mniejsze kawałki. Na patelni rozgrzać
olej kokosowy, wrzucić
kasztany, podprażać przez kilka minut.
Gruszkę umyć, pokroić w plastry. Plastrami
gruszki i
kasztanami udekorować jaglankę. Podawać.