Wykonanie
To najlepsza zupa jaką udało mi się zrobić. Coś takiego, co mnie zachwyciło smakiem i innością, chociaż kuchnię tajską znam i
jadłam niejeden raz. Uwaga:
bardzo pikantne! (Jak dla mnie idealne, ale ja lubię ostre smaki.) Przepis Marty Gessler, "Wysokie obcasy", z niewielkimi modyfikacjami. Autorka pisze o zupie: "To może odważne połączenia, ale zapewniam, że warto. Zupa z
mlekiem kokosowym pachnąca
imbirem uzależnia. Zaczniecie ją gotować codziennie. Zostań podróżnikiem smaku."Składniki (3 porcje):400 ml
mleka kokosowego500 ml
bulionu z kurczaka [musi być domowej roboty]5 cm kawałek pokrojonego
imbiru4 łodygi pokrojonej (świeżej)
trawy cytrynowej1 podwójna pokrojona w paski
pierś z kurczaka (ok. 35 dag)2
papryczki chili pokrojone (albo jedna większa czuszka)4 łyżki
sosu rybnego1 łyżka
brązowego cukru1
limonka albo mała
cytrynakolendra i
dymkaWykonanie:Do garnka wlać
mleko kokosowe i
bulion. Dodać pokrojony
imbir i
trawę cytrynową. Doprowadzić do wrzenia i gotować na małym ogniu około 10-12 minut. (po wystygnięciu wlozylam do lodowki na 20h, gdyz zupe chcialam zrobic bezposrednio przed spozyciem -nastepnego dnia, mozna jednak od razu przystepowac do dalszych czynnosci).Zupę przecedzic, wyrzucic
imbir i
trawę cytrynową. Następnie dodać paski
piersi kurczaka,
chili,
sos rybny,
cukier. Gotować 7-10 minut. Zupę nalać do miski, wycisnąć sok z cząstki
limonki. Na koniec posypać pokrojoną świeżą
kolendrą i
dymką.