Wykonanie
Przeglądałam leniwie blogi i przepisy, bez żadnego konkretnego
planu czy potrzeby, i zupełnie nie pamiętam w jaki sposób wpadłam na bloga Vegazone i przepis na muffiny
bananowe tam właśnie.Bywa tak, że skład i procedura wypieku tak mi się podobają, że po sprawdzeniu, czy wszystko co potrzebne mam pod ręką, natychmiast przechodzę do działania. Tak właśnie było w tym przypadku. Autorka przekonywała, że są to absolutnie najlepsze, wilgotne i mocno
bananowe muffiny, dałam więc przepisowi szansę i nie pożałowałam, muffiny są rzeczywiście doskonałe. A tak przy okazji, mam nadzieję, że moi studenci to potwierdzą.
Banany nie należą do moich ulubionych
owoców, ale w ciastach sprawdzają się doskonale. Nadają im odpowiednią ciężkość i wilgotność, nie mówiąc o smaku. Dzięki
masie bananowej można użyć mniej
mąki, tłuszczu i
jajek, są doskonałym spoiwem i wypełniaczem ciasta.

Składniki: na 12 sztukmokre:3 duże
banany, dokładnie rozgniecione widelcem na papkę1/2 kubka
maślanki albo
jogurtu naturalnego1
jajko1/2 kubka roztopionego
masłasuche:1 i 3/4 kubka
mąki pszennej3/4 kubka
brązowego cukru1
cukier waniliowyszczypta
soli1 łyżeczka
proszku do pieczenia1 łyżeczka
sody100g grubo posiekanej
gorzkiej czekolady
Jak zrobiłam:1. Wymieszałam w jednej misce wszystkie składniki suche, w drugiej wszystkie mokre. Połączyłam obie masy, wymieszałam ale nie ubijałam, bo ciasto powinno być gęste i grudkowate.2. Otwory w formie na muffinki wyłożyłam papilotkami i napełniłam je masą do wysokości 3/4 każdego otworu; tak naprawdę to przekroczyłam ten poziom i muffiny tak urosły, że 'wychodziły' z formy, lepiej więc pilnować tego poziomu.3. Piekłam w 180'C przez około 20 minut, aż były złociste na wierzchu.

Muffiny można pokryć
czekoladą - zrobiłam to już po zrobieniu zdjęć, są wtedy jeszcze lepsze.
polewa czekoladowa:100g
gorzkiej czekolady1 łyżka miękkiego
masła1/3 kubka
śmietany kremówkiW rondelku podgrzałam kremówkę aż się zagotowała. Zestawiłam i wrzuciłam połamaną na kawałki
czekoladę. Odczekałam chwilę, aż zmiękła. Wymieszałam dokładnie, aż masa była gładka. Dodałam
masło i wmieszałam je w masę. Posmarowałam wierzch każdej muffiny,
polewa czekoladowa zastygnie całkowicie po jakimś czasie.