Wykonanie
Kupiłam
banany. Tego samego dnia wpadła do mnie mama...z
bananami. I tak sobie leżały i dojrzewały...aż za bardzo. Już nikt nie chciał ich jeść i wtedy pojawił się dla nich ratunek. Zrobiłam ciasto, które znika jak oszalałe. Lubię je dzieci, dorośli, jest super dodatkiem na letnie grille, pikniki. Jako deser i jako przekąska lub słodkie śniadanie. Przepis znalazłam w książce z przepisami na domowe ciasta, za pierwszym razem nie wyszło ale pozmieniałam to i tamto i druguie podejście
mogę zaliczyć do bardzo udanych. Polecam i czekam na wasze opinie:)Jest to też przepis z rodzaju - "zrobię ciasto przy okazji" czyli bardzo proste i robi się je podobnie do ciasta na muffiny (najpierw mokre,
potem suche a na koniec wszystko razem i do piekarnika).Zaczynamy.
Piekarnik ustawiamy na 180 stopni.Składniki suche1,5 szklanki
mąki pszennejszczypta
soli1 łyżeczka
sody oczyszczonej0,5 łyżeczki
proszku do pieczeniaSkładniki mokre
4 dojrzałe
banany1
jajko3/4 szklanki
brązowego cukru1/3 kostki
masła (musi być miękkie)1 opakowanie
cukru waniliowego1 łyżeczka
cynamonuTaki podział zastosowałam zgodnie z przepisem choc nie końca jestem przekonana czy właściwe jest określenie
cukru jako składnik mokry..no ale może chodzi o to, że się rozpuszcza...W każdym razie. Najpierw łączymy powyższe, mokre składowe ciasta zaczynając od
bananów, które rozdrabniamy widelcem a
potem dodajemy
jajko,
cukry,
cynamon i
masło. Wszystko ucieramy mikserem aż do uzyskania jednolitej masy.
Mąkę łączymy z
solą,
proszkiem do pieczenia i
sodą i dodajemy do bananowej masy - znowu mikrujemy.Ciasto przekładamy do brytfanki wyłożonej papierem do pieczenia.Wszystko wkładamy do piekarnika na ok 40 - 50 min (aż pęknie).Wszystko. Testujcie i smakujcie:)