Wykonanie
No cóż w kuchni japońskiej to najlepsze są chyba nożeJakoś do japońskiego jedzenia nie
mogę nabrać przekonania, ale się nie poddaje i wciąż szukam dania, które mnie zachwyci.Tym razem testowałam tamagoyaki czyli smażone
jaja w tłumaczeniu dosłownym, a więc omlety po japońsku.

Nazwa smażone
jaja jest jak najbardziej właściwa…. bo tak smakują i de facto tym są. Nasze omlety są bardziej puszyste, te zaś maja interesujący wygląd i lepiej mieszczą się w pudełku z lunchem – podobno Japończycy często zabierają tamagoyaki do pracy jako drugie śniadanie.

Osobiście wolę nasze omlety, zwłaszcza że do oryginalnych tamagoyaki dodaje się
bulion dashi … ponieważ
bulion dashi robi się na bazie wodorostów ja zrezygnowałam z tego dodatku… oni maja wodorosty ja swój
szczypiorek… jedno zielone i drugie zielone, więc u mnie jako dodatek
szczypiorek. Alg i wszystkiego co związane z algami nie cierpię.Ponieważ takie omlety mogą być też wersji na słodko… proponuje również wersję z czarnym
sezamem, oczywiście też bez dashiSkładniki:
jajko – 3 szt,
woda letnia – 2 łyżki,
masło do smażenia,
sól do smaku,
cukier do smaku,
sezam czarny lub
szczypiorek – 1 lub 2 łyżki.Przygotowanie:
Sezam uprażyć na suchej patelni, jeśli robimy tamagoyaki ze
szczypiorkiem, to
szczypiorek umyć i drobno posiekać.
Jaja ubić trzepaczką razem z dwoma łyżkami
wody. Dodać szczyptę
soli lub
cukru.Natłuścić patelnie
masłem i wylać na nią jedną trzecią część masy jajecznej.Do smażenia tamagoyaki najlepsza jest mała prostokątna patelnia.Drewnianym patyczkiem/pałeczką mieszać delikatnie masę.Ścinający się omlet posypać odrobiną sezamu/szczypiorku a
potem zaczynając od niższego brzegu patelni za pomocą
łopatki, zwinąć w rurkę.Wylać resztę masy jajecznej na patelnię. Mieszać patyczkiem a kiedy jeszcze będzie z wierzchu lekko płynna posypać
sezamem i zacząć zwijanie jeszcze raz. Zwijamy od gotowego już rulonu w kierunku niższego brzegu patelni. Gotowy omlet podajemy na gorąco. Można posypać dodatkowo czarnym sezamem/szczypiorkiem.