Wykonanie
Tę tartę zrobiłam dla mojego małego Tygrysiątka. Tygrysiątko jeszcze się uczy w podstawówce, więc od czasu do czasu tak sobie gotujemy razem w kuchni i rozmawiamy o zawiłościach
języka polskiego. Tym razem omawiałyśmy zaimek wskazujący …”tę” czy „tą”?Tygrysiątko wytwór epoki komputerowej w nosie ma czy „tę” czy „tą”… ale w szkole niestety nie mają w nosie i efekt tego uwidocznił się w dzienniku. Mówię więc do Tygrysiątka:– Jedz tę tartę, bo jak nie to mi „ nerwa puści” i dostaniesz prosto w twarz tą tartą!A Tygrysiątko na to, że:– Z twarzy też się da zjeść .No to „ nerwa mi puściła”… i „ wyciągnęłam działa większego kalibru”:)– Jak facet kocha kobietę, to kocha tę kobietę- biernik- rozumiesz? A jak uprawia seks z kobietą- narzędnik- to się kocha z tą kobietą?Przykład nie był mój …gdzieś to, kiedyś słyszałam i zapadło mi w pamięć…ale zadziałał:)Zrozumiała i zaszczyciła mnie komentarzem:– Trzeba było mamo od razu przejść do konkretów.
Tak więc podaję przepis na „ tę” tartę, żebyście się mogli cieszyć „tą” tartą:) Co prawda Tygrysiątko narzekało, że
żurawina za cierpka…ale moim zdaniem to właśnie dzięki
żurawinie ciasto nie było za słodkie i nabrało wyrazu.Składniki:ciasto:
mąka pszenna – 1,5 szklanki,
otręby owsiane- ½ szklanki,
otręby orkiszowe- ½ szklanki,
masło – 150-175 g,
żółtka- 2 szt,
cukier – 2 łyżki,
sól – szczypta,
woda zimna- 40 ml;krem:
żółtka – 3 szt,
cukier puder – 60 g,
mąka pszenna- 20 g,
mleko- 250 ml,
wanilia- 1 strąk,
żurawina- 1/2 szklanki;wierzch
bezowy:
białka – 3 szt,
cukier puder- 10 g,
sól- mała szczypta.Przygotowanie:
Mąkę wymieszać z
otrębami, szczyptą
soli oraz
cukrem. Dodać zimne
masło i
żółtka. Rozcierając
masło szybko wyrobić ciasto. Uformować z ciasta kulę, zawinąć w folię i wstawić na dwie godziny do lodówki. Następnie rozwałkować cienko i wyłożyć
ciastem natłuszczoną blachę. Nakłuć ciasto widelcem, wstawić do nagrzanego do 200 stopni piekarnika- podpiec (ok. 7-10 minut).W tym czasie przygotować krem.
Żółtka ubić z
cukrem- mają być puszyste. Dodać do
żółtek mąkę i ziarenka
wanilii. Zagotować
mleko. Gorące
mleko wlewać do
żółtek i energicznie mieszać. Krem szybko zgęstnieje- postawić krem na kuchence i doprowadzić do wrzenia. Trochę przestudzić i wylać na gorące, podpieczone ciasto. Równomiernie rozłożyć
żurawinę( ja korzystałam z mrożonej).
Białka ubijać ze szczyptą
soli i stopniowo dodawać
cukier. Pianę wyłożyć na
owoce. Piec razem około 30 minut w temperaturze ca 200 stopni.