Wykonanie
Kilka dni temu oglądałam powtórkę angielskiej wersji Ugotowanych i taką roladę przygotowywał pewien Pan. Byłam pod wielkim wrażeniem i oczywiście wpisałam na listę do zrobienia. Przyznam się, że przygotowywanie
bezy nie jest moim ulubionym zajęciem. Praktycznie zawsze wychodzi mi żółto-kremowa, sucha z wierzchu i ciągnąca w środku. Lekko się stresowałam, ale wyszło (jak dla mnie) idealnie :) Rolada zwinęła się bez najmniejszego problemu i wcale
beza się nie połamała. Krem trzymał się zwięźle. Całość prezentowała się bardzo apetycznie. To nie jest przepis skomplikowany. Prościutki! każdemu wyjdzie. Polecam:)

SKŁADNIKI:
białka 4 szt
cukier 200 g
mąka ziemniaczana 1 łyżka
ocet winny 1 łyżeczkamasa:
mascarpone 150 g
cukier puder 2 łyżki
maliny 150 g
granat 1 szt
jogurt naturalny gęsty 1 łyżka dużaPRZYGOTOWANIE:
Białka ubić na sztywno. Następnie partiami dodawać
cukier wymieszany z
mąką ziemniaczaną. Dodać łyżeczkę
octu winnego i ubijać aż piana będzie mocno sztywna, świecąca a
cukier niewidoczny. Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Rozsmarować masę, ale nie grubiej niż 1 cm. Wstawić do nagrzanego piekarnika 150 stopni, na środkową półkę i piec 25 minut. Wyciągnąć i odstawić do przestygnięcia. Następnie przykryć papierem i odwrócić górą do dołu. Delikatnie odkleić papier.Przygotować krem. Do miski przełożyć
mascarpone,
jogurt naturalny,
cukier puder oraz
maliny, Wszystko wymieszać, na końcu dodać połowę
granatu i ponownie przemieszać. Kremem posmarować 3/4
bezy wzdłuż dłuższego
boku. Lekko zawinąć ( ja zawijam w papier na którym
beza leży) i wstawić do lodówki na ok 30 minut. Przed podaniem lekko posypać
cukrem pudrem oraz pozostałymi
owocami granatu. Smacznego:)