Wykonanie
Ten przepis jest już u nas tradycją.Korzysta z niego i babcia, i mama a w tym roku i ja spróbowałam.Chyba nie ma nic bardziej świątecznego niż wspólne przygotowywanie potraw i ubieranie choinki.

Zawsze rodzinnie ozdabiamy je lukrem,
orzechami,
migdałami itd. itd.Pierniczki można wykonać dużo wcześniej, jak i dzień przed świętami ;)Składniki: (na ok. 200 pierników)1 kg
mąki (+ do podsypania stolnicy i trochę gdy ciasto wyjdzie za rzadkie)350 g
cukru2 łyżeczki
sody200 g
miodu (dałam
syrop z mniszka, w oryginale było 400 g ale pomyliłam się w wykonywaniu i w
sumie nie wyobrażam sobie jak rzadkie byłoby ciasto z taką ilością)2 opakowania
przyprawy do piernikałyżeczka
cynamonu2
jajka2/3 szkl.
mleka2/3 kostki
margarynyCukier,
miód i
margarynę rozpuścić w garnku. Dobrze ostudzić. Ciepła mieszanka potrzebuje więcej
mąki. Z racji niskich temperatur na zewnątrz możemy garnek wystawić na parapet, ale mieszajmy co jakiś czas, bo na dnie może osadzić się
cukier. Suche składniki wsypać do miski. Wlać na nie naszą ostudzoną mieszankę.
Mleko wlać do garnka po miodzie, opłukać garnek i wylać do ciasta. Dodać roztrzepane
jajka. Dobrze wyrobić ciasto (jeśli wyjdzie bardzo rzadkie dodać
mąki, ten piernik nie dojrzewa długo, więc sam bardzo nie stwardnieje) Odstawić do lodówki na dobę . Następnego dnia wyjąć sobie z 10 min wcześniej ciasto z lodówki. Rozwałkowywać na ok 3 mm i wycinać różne kształty foremką. Piec w 180 stopniach ok. 10 min.












