Wykonanie
Przyznam, że jestem uzależniona od wypieków na bazie ciasta parzonego - moją ulubioną karpatkę piekę przy każdej okazji. Tym razem postanowiłam zrobić ptysie, z tymże z jakimś delikatniejszym, orzeźwiającym kremem, więc połączyłam lekki
serek twarogowy z
cukrem pudrem i lemon
curd i
powiem Wam, że wyszło to zdecydowanie za dobre - nie mogłam się powstrzymać i podjadałam krem prosto z michy :). Jakimś cudem udało mi się jednak wziąć ślinianki w
ryzy i ukończyć ciacha - nadziałam prawie wszystkie ptysie (bo na resztę nie starczyło kremu), a nawet pstryknęłam kilka fotek :) Byłam z siebie tak dumna, że musiałam się nagrodzić kilkoma ptysiami :) Mówię Wam: P-Y-C-H-O-T-A :)

Składniki (na 2 blachy - 26 szt.):Ptysie:1 szklanka
wody125 g
masła lub
margaryny4-5 jaj (w zależności od wielkości)1 szklanka
mąkiKrem:900 g
serka naturalnego o obniżonej zawartości tłuszczu (polecam ten)3/4 szklanki
cukru pudru250 g lemon
curd2 , 5 łyżeczki agar agarPrzygotowanie:Ptysie:

Zagotować
wodę z
margaryną, dodać
mąkę i dalej gotować rozcierając masę. Po dokładnym wystudzeniu masy wbijać do niej kolejno 4-5 jaj i miksować ok. 10 minut, do uzyskania jednolitej, gładkiej konsystencji.Ciasto przełożyć do worka cukierniczego z okrągłą końcówką bądź w kształcie gwiazdki. Dwie blachy wyłożyć papierem do pieczenia i wyciskać na nie stożki o średnicy ok. 4-5 cm, z zachowaniem kilkucentymetrowych odstępów, bo ciasto urośnie. Piec kolejno ok. 25-30 minut w temp. 220° C. Ja piekę z termoobiegiem w 200° C od razu 2 blachy, poziom od dołu nr 1 i 4, czas pieczenia: 25 min.Krem:
Serek zmiksować z
cukrem pudrem i lemon
curd. Agar rozpuścić w 3-4 łyżkach gorącej
wody. Do agaru wmieszać 2-3 łyżki kremu. Całość dodać do pozostałego kremu, dokładnie wymieszać i odstawić do stężenia (na ok. pół godziny).Gdy krem
cytrynowy zgęstnieje, przełożyć go do worka cukierniczego z tylką w kształcie gwiazdki i nadziewać ptysie. Wierzch posypać
cukrem pudrem.
