Wykonanie

Nie istnieje elegancja bez umiejetności zachowania umiaru. To sztuka dość trudna ale warto próbować, bo opanowanie jej
daje pewność siebie i ułatwia relacje społeczne . Dotyczy to wszelkich aktywności, w tym gotowania.: " Postęp kultury poszedł w tym kierunku, aby przyrządzanie potraw miało na celu w równej mierze: doskonałe odżywienie organizmu człowieka, zaspokojenie jego wydelikaconego smaku i nadto jeszcze estetyczne zadowolenie (...). Aby ten cel osiągnąć, niema konieczności posługiwania się tylko materjałami rzadkiemi i kosztownemi- przeciwnie- powiedziałabym, że właśnie na tem sztuka polega, aby z materjałów, jakie łatwo nabyć, albo jakie są pod ręką, umieć przyrządzić smaczny i estetycznie, na półmisku i na
stole, podany posiłek." (Antonina Piętkowa: "Nowoczesna Kuchnia Domowa", W-wa 1937).Czasem odnoszę wrażenie, że postęp kultury, jak chodzi o kulinaria, zatrzymał się a
potem zmienił kierunek i pognał wstecz. Za punkt honoru stawiają sobie obecnie amatorzy i mistrzowie uzyskanie dzieła, którego żaden element (choć o posiłku tu
mowa) nie jest tym, czym być się wydaje i nie smakuje tak jak można by się spodziewać. Sądzę, że ta
moda zawraca nas w kierunku starożytnej uczty Lukullusa, czy "Uczty Trymalchiona", gdzie Gajusz Petroniusz opisał "cały
przepych rzymskiej biesiady i całe wstręt budzące przerafinowanie."Dania wyrafinowane od "przerafinowanych" oddziela wyraźna granica. Nietrudno ją zauważyć, bo gdy samemu się je przygotowuje już sam sposób wykonania i składniki pokazują jasno co jest czym.Tu kończy się moje dzisiejsze filozofowanie a zaczyna opowieść o bardzo eleganckim deserze, tak prostym w wykonaniu, że na tle aktualnie modnych trendów, aż niewiarygodnym.

Składniki:Baba:1 szklanka
mąki ziemniaczanej1 płaska łyżeczka
proszku do pieczenia1 szklanka
cukru5
żółtek5
białektłuszcz i
mąka pszenna do przygotowania formySos:po 250 g
konfitur: z
wiśni,
malin i
truskawek (ze sklepu, oczywiście)250 ml
porto (może być najtańsze). Jest to dość mocny
alkohol, więc Baba nie nadaje się dla dzieci.1 łyżeczka
mąki ziemniaczanej2 łyżki
masłaŻółtka utrzeć z
cukrem na puszystą, jednolitą masę. Dodać partiami
mąkę wymieszną z proszkiem, cały czas ucierając. Z
białek ubić sztywną pianę, dodać ją do masy
żółtkowej i ostrożnie ale starannie wymieszać.W przepisach z zastosowaniem piany z
białek rzadko podaje się informację, że piana nie lubi ostukiwania naczynia, w którym się znajduje. Lepiej nie potrząsać tym naczyniem, nie pukać w nie łyżką i nie uderzać o blat. Takie czynności sprzyjają opadaniu piany, co pogarsza jakość gotowego wypieku.Masę przełożyć do formy na babkę, wysmarowanej tłuszczem i posypanej
mąką (nadmiar
mąki należy wytrząsnąć z formy, odwracając ją do góry dnem i poklepując) i natychmiast włożyć do piekarnika i piec w temperaturze 175 stopni z termoobiegiem przez 35 minut.

O tym, że wypiek jest prawie gotowy świadczy unoszący się w całym domu przepiękny zapach
cukierni. Gdy go zauważymy, Baba potrzebuje jeszcze pięciu minut do doskonałości.W piekarniku Baba sporo wyrasta a
potem w trakcie dalszego pieczenia trochę opada. Jeśli tak się stanie, nie należy się martwić. Jest to normalne i nie wróży zakalca.Po 35 minutach piekarnik należy wyłączyć i bez otwierania drzwiczek zostawić w nim Babę na 20 minut. Po tym czasie wyjąć Babę, będzie wyglądała tak:

Odstawić do całkowitego wystygnięcia. Po wystudzeniu wygląda tak:

W czasie, gdy Baba stygnie przygotować sos:Wszystkie
konfitury wymieszać na sitku (delikatnie, żeby nie przetrzeć przez sitko
owoców). Zawartość sitka odłożyć.

Odsączony sok z
konfitur wymieszać z
porto.W rondelku rozpuścić
masło, dodać
mąkę ziemniaczaną
Wymieszać i zagotować. Wlać sok z
konfitur wymieszany z
porto, dodać do rondelka 2 łyżki
owoców z
konfitur i mieszając zagotować. Jeśli z
mąki powstaną grudki, rozpuszczą się w trakcie mieszania.

Wystudzoną Babę pokroić na kawałki i ułożyć na półmisku. Jest niezwykle delikatna, subtelna i krucha. Sam wdzięk. Lepiej na tym etapie nie sprawdzać, czy dobra, bo niewiele może zostać dla gości.

Na każdy kawałek nakładać łyżką
owoce z
konfitur.Przed samym podaniem ponownie zagotować sos i gorącym polać Babę.
Potem pozostaje już tylko umieścić półmisek na
stole i z dumą obserwować jak deser znika, kawałek po kawałku.

Tytułowa "Druga Baba w
Porto" wygląda tak:

To jestem ja, Baba. W
Porto, skąd pochodzi
porto.