ßßß Cookit - przepis na Gruszki.Czekolada. Biszkopt

Gruszki.Czekolada. Biszkopt

nazwa

Wykonanie

Osoby miłe a zarazem obdarzone urodą i talentem, do tego posiadające pasję, są uprzywilejowane. Wiele im można wybaczyć, nawet to, że nie lubią czytać o daniach czasochłonnych. Jeśli spotykam kogoś takiego i wyraża on swoje kulinarne życzenie, staje się ono dla mnie rozkazem (o ile nie dotyczy wątróbki lub innych podrobów).
Tym razem nie było łatwo. Miało być gotowe szybko. Pierwsza moja myśl: "Jajecznica!" Po chwili jednak uznałam, że nie wypada. Mogłoby to być odebrane jako nietrafiony żart.
Mając powyższe na względzie skonstruowałam przepis specjalnie dla Ciebie, Zosiu:
12 połówek gruszek z puszki (w jednej puszce jest zazwyczaj osiem)
3/4 tabliczki gorzkiej czekolady (max 70% kakao)
5 jajek
5 łyżek cukru
5 łyżek mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia (lubiący ryzykowne sytuacje mogą ten składnik pominąć)
Polewa kakaowa: 4 łyżki śmietanki 30%, 2 łyżki cukru, 4 łyżki kakao (gotowa polewa ze sklepu się nie nadaje)
Przepis dotyczy średniej tortownicy.
Gruszki odcedzić na sitku, odsączyć dodatkowo papierowym ręcznikiem.
Czekoladę połamać na kawałki i dodatkowo posiekać:
Dno tortownicy odrysować na papierze do pieczenia i wyciąć koło. Wysmarować dno tłuszczem i przykleić do niego kółko z papieru:
Pozostałą część tortownicy wysmarować tłuszczem, obsypać mąką, spiąć części ze sobą.
Poukładać na spodzie gruszki, dołkami po gniazdach nasiennych ku górze. Wsypać do dołków czekoladę, jeśli powstanie nadwyżka- wsypać ją pomiędzy gruszki.
Ubić białka z cukrem możliwie "na sztywno" ( wystarczy ręczny mikser, trwa to około 4 minut). Wlać porcjami żółtka, cały czas ubijając (czyli kilkanaście sekund :) ), zmniejszyć obroty miksera i dodać porcjami mąkę wymieszaną z proszkiem.
Tak przygotowaną masę biszkoptową wylać na gruszki z czekoladą:
Wstawić do piekarnika na około 40 minut (temp. 180 stopni z termoobiegiem). Pod koniec pieczenia sprawdzić patyczkiem, czy ciasto nie jest w środku surowe. Jeśli się przykleja do patyczka, piec jeszcze 10 minut.
Upieczone wyjąć z piekarnika. Będzie wyglądało tak:
... a następnie bezzwłocznie zacznie opadać :). Wtedy należy je przykryć talerzem (najlepiej tym samym, na którym ma być podane)
i zgrabnie odwrócić tortownicę dnem do góry:
Rozpiąć klamrę, ostrożnie zdjąć dno i papier.
Wszystkie składniki polewy wymieszać w rondelku i mieszając zagotować. Jeśli uczciwie mieszamy, moc palnika może być duża. Gdy się zagotuje, niezwłocznie polać gruszki w miejscach, jakie podyktuje fantazja.
Chwilę odczekać, żeby wszystko trochę przestygło i podawać ciepłe (lub wystudzone- zależy od okoliczności)
Myślę, że świeże gruszki smakowałyby jeszcze lepiej ale w tej formie przepis jest naprawdę szybki a to chodziło.
Na koniec przyda się pewna uwaga techniczna. Sens robienia masy biszkoptowej, która po upieczeniu opada, wydaje się być wątpliwy. Wyjaśniam zatem: ten biszkopt zawiera bardzo niewielką ilość mąki, dzięki czemu to właśnie gruszki w deserze dominują. Ciasto jest upieczone ale nie jest twarde (bo jest biszkoptem właśnie) i wypełnia miejsca między owocami oraz- co tym razem jest najważniejsze- przygotowanie go trwa krócej niż rozmrożenie "gotowca" ze sklepu.
Serdeczne podziękowania dla Zosi za inspirację!
ps.
Zosiu! Pamiętaj, wątróbka nie wchodzi w grę. ;*
Źródło:http://srebrnapatelnia.blogspot.com/2014/11/dla-zosigruszkiczekoladachwila.html