ßßß
Ostatnio kiepsko z moją kondycją, więc zakupy mam dostarczane do domu . Zamiast gęsi na Marcina była więc kaczka. Tym razem nie upiekłam jej w całości, oddzieliłam piersi ( będą później ) , a udka, skrzydła i kawałki grzbietu poddusiłam w kaczym tłuszczu ( zdrowy), z pysznymi dodatkami i podlałam domowym winem z winogron z dodatkiem czeremchy ( różowe wyszło ). Do tego były pyzy drożdżowe, podobna do tej surówka w winegrecie i sałatka ogórkowa, bez pasteryzacji, ulubiona moich dzieci. Powiem w tajemnicy, że wegetarianizm poszedł na czas tego obiadu na zieloną trawkę a ile dokładek wziął solenizant, tego nie wspomnęuda, skrzydła i grzbiet z kaczkikaczy tłuszczkilka winnych jabłekdwie łyżki suszonej żurawinyduża czerwona cebulasól, pieprz, tymianek, majeranekszklanka różowego półsłodkiego winapół szklanki rosołuKaczkę w częściach przyprawiłam solą, pieprzem i tymiankiem oraz pokrojoną cebulą, wstawiłam do lodówki . Po godzinie podsmażyłam na kaczym tłuszczu odkrojonym przy dzieleniu i i wytopionym , na rumiano a nawet na brązowo. Podlałam winem ( połową) , dodałam pokrojone jabłka i żurawinę. Dusiłam długo na małym ogniu w dużej brytfannie pod przykryciem, podlewając rosołem i resztą wina, aż była zupełnie miękka i łatwo odchodziła od kości.Wyszła pyszna , aromatyczna i doskonała na świąteczny obiad, chociaż nie była gęsią 😉Smacznego !