ßßß
Nie znoszę chipsów. Nie lubięich smaku i drażni mnieich zapach. Zawierają mnóstwokonserwantów, ulepszaczy,barwników i całą masę innychszkodliwych substancji.Wczoraj obchodziliśmy Andrzejki.Chciałam, by menu na ten wieczórbyło nietypowe, dlategopostanowiłam samodzielniesporządzić chipsy do podgryzania.Obrałam 10 ziemniaków, którepokroiłam w bardzo cienkieplasterki. Pobawiłam się nieco i każdy ziemniaczany krążek osuszyłampapierowym ręczniczkiem. Dużą blaszkę posmarowałam minimalnąwarstwą oleju. Poukładałam plasterki jeden obok drugiego.Wszystkie posypałam solą; niektóre pieprzem, inne papryką, pozostałesuszoną cebulą i rozmarynem. Piekłam w halogenowym piekarniku w temperaturze 210°C przez 13-15 minut.Chipsy były "strzałem w dziesiątkę". Nie nadążałam z pieczeniem,gdyż błyskawicznie znikały zanim zdążyły wystygnąć.Będę robić je częściej. Tego jestem pewna.Bardzo smacznie polecam :)