Wykonanie

Przygotowanie
podrobówzawsze zabiera mi dużoczasu. Nużące czyszczenie, mycie,zaparzanie,
potem ponowneczyszczenie i wielokrotne płukanie.Nie kupuję często żołądków,gdyż zwyczajnie nie chcemi się stać nad nimi tak długo.Jednak kiedy już znajdą się na talerzu - pachnące, mięciutkie,delikatne, jestem zadowolona i z radością rozkoszuję sięich smakiem.0,5 kg
drobiowych żołądków umyłam i oczyściłam z ewentualnych nieczystości.Wypłukałam w wodzie z
octem, po czym zalałam wrzątkiem.Potrzymałam je w gorącej kąpieli kilkanaście minut,odcedziłam i ponownie zalałam wrzącą
wodą.Zaparzone
podroby oczyściłam, odcinając wszystkie wystającebłonki i kłaczki. Raz jeszcze opłukałam.Pokroiłam na mniejsze części, włożyłam do gotującej się
wody z dodatkiem
soli,
liścia laurowego,
ziela angielskiego, ziaren
pieprzu i jałowca.Gotowałam do miękkości.
Pieczarki oczyściłam, pokroiłam i zasmażyłam na patelni.Doprawiłam
solą,
pieprzem i
sokiem z cytryny.Rumiane włożyłam do garnka z żołądkami. Na patelniępo pieczarkach wlałam sok z
trzech mandarynek,lampkę czerwonego, wytrawnego
wina i łyżkę
octu balsamicznego.Zagotowałam, przelałam do gulaszu.Zagęściłam
mączką ziemniaczaną,zabieliłam słodką
śmietanką. Podałam z
ziemniakami i odżywczą surówką.Pół
sałaty lodowej porozrywałam na części.Dodałam pokrojone w kostkę
jabłko i pociętą na wąskie paski
marchew.Doprawiłam
sokiem z cytryny i
majonezem.Smacznego :)