ßßß
Wiedzą to kochanki i wiedzą to żony –facet przed konsumpcją ma być wymoczony.Można go doprawić szczyptą pikanterii,żeby nie był mdławy,(lecz bez fanaberii …)Potem na ogniu zmysłów gotujemy faceta,Kiedy zdjąć go z ognia?wie każda kobieta.Trzeba tu uważać moje drogie panie,bardzo niekorzystne jest „przegotowanie”A … i jeszcze jedno(niech mi każda wierzy)źle jest także, gdy facet jest trochę nieświeży …„Po myśliwsku” smakuje, gdy masz chęć polować,a „po prowansalsku”, gdy chcesz go całować,” na słodko” zbyt nudzi, „na ostro” zbyt brudzi,„w sosie słodko – kwaśnym” najczęściej marudzi …Nie próbujcie jednak w zalewie octowej,bo go nabawicie w mig frustracji nowej.Gdy za dużo octu jest w waszej miłościjest to zagrożeniem dla jego męskości.A więc dochodzimy do ciekawej puenty:że najlepszy facet jest leciutko „ścięty”.Dodaj więc kochana szczyptę żelatyny i spożywaj go „na sztywno.SMACZNEGO!!!!!!! DZIEWCZYNY!…Ten wierszyk przysłał mi kolega a ja postanowiłam go zilusrtować odpowiednią potrawą. Jaka jest- każdy widzi, galaretę zrobiłam z rosołu i żelatyny.No, to dziewczyny – Smacznego !