Wykonanie

16 godzin jazdy za mną. Myślę, że to całkiem sporo, jednak czasami jeszcze czuje się zagubiona. Dodatkowo testy. Przecież w maju miałam ich pod dostatkiem, wolałabym odetchnąć. Jednak nie tym razem. Jak już się coś postanowiło, to trzeba w tym wytrwać. Tym razem zboczyłam z toru. Zamiast robić kolejny test udałam się do kuchni i zaczęłam prawdziwą zabawę. Najpierw była jedna
tarta, a
potem przyszła kolej na następną i jeszcze jedną. Do tego doszły
ciasteczka i tym sposobem zlew zapełnił się po sam sufit. Rekompensatą był zapach unoszący się w domu przy którym zdecydowanie nie można było zasnąć. Mam nadzieję, że ten przepis pobudzi Waszą wyobraźnię i zechcecie spróbować upiec ten przysmak.Składniki:kruche ciasto:170g
mąki100g
masła3 łyżki
cukru pudru2 łyżeczki
jogurtu naturalnego1
żółtkonadzienie:250g
serka mascarpone120g
serka typu "Bieluch"skórka otarta z 1
limonkisok wyciśnięty z połowy
limonki2
jajka250-300g
borówek70g
płatków migdałowychPrzygotowanie:Wszystkie składniki na ciasto umieszczamy na stolnicy. Energicznie zagniatamy tworząc kulę. Ciasto rozwałkowujemy i wylepiamy dno formy. Całość nakłuwamy widelcem i podpiekamy przez 15 min w 180 stopniach.
Serki umieszczamy w miseczce, dodajemy
jajka i delikatnie mieszamy. Dodajemy
sok z limonki oraz skórkę i dokładnie mieszamy. Krem wylewamy na podpieczony spód, a następnie staramy się równomiernie rozłożyć
borówki. Wierzch zwieńczamy
płatkami migdałowymi. Tartę ponownie wstawiamy do piekarnika i pieczemy przez 30 minut, aż wierzch się zarumieni. Odstawiamy do wystudzenia i zajadamy.Smacznego :)

