Wykonanie
Pomysł na taki
budyń przyszedł mi nagle i nie wiadomo skąd. Jak zwykle, w chwilach, kiedy powinnam robić coś innego (ważniejszego), mój umysł usamodzielnia się i tworzy zupełnie niepytany o zdanie, nowe kreacje. Jak on to robi? Skąd wie, że mam w lodówce otwarte
mleczko kokosowe, że w szafce
dżemie mąka kukurydziana, i że niedawno dostałam w prezencie cudowny
sok malinowy (domowej roboty, oczywiście)? Taki system nawet mi odpowiada, ja tu sobie funkcjonuję w życiu codziennym, a mój mózg sam wykonuje tę dodatkową robotę, ja tylko muszę szybko ugotować, ciach, ciach, pstryknąć fotki i jest. Na szczęście parę
malin gdzieś mi się w ogródku znalazło, też nie wiadomo skąd, bo nikt ich u nas nigdy nie sadził :-)Deser ten jest wegański, ale również nadaje się doskonale dla osób na diecie bezglutenowej. Jest też bez laktozy, więc dla wszystkich.Podaję Wam proporcje, ale możliwe, że u każdego z Was gęstość będzie nieco inna. Zależy ona od rodzaju mleczka. Niektóre
marki są dość wodniste, inne kremowe. Staram się kupować z napisem kremowe, jest o wiele bardziej gęste, ale wśród kremowych też są znaczne różnice. Zachęcam do wypróbowania różnych i znalezienia swojego ulubionego. Mówię tu z własnego doświadczenia, nie macie pojęcia, ile
razy dziwiłam się, jak innym udaje się ubić
mleczko kokosowe, zastępując
bitą śmietanę. Taką wodę? Teraz już wiem, kupowałam niewłaściwe ;-)1 puszka
mleczka kokosowego3 łyżki
mąki kukurydzianej1 łyżka
cukrunieco
wody (opcjonalnie, gdyby
budyń okazał się za gęsty)
sok malinowy lub z innych
owocówwieże
owoceWszystkie składniki oprócz
wody dokładnie wymieszać, doprowadzić do wrzenia i gotować kilka minut na małym ogniu, cały czas mieszając. Najlepiej postawić sobie obok pół szklanki
wody i dolać trochę, jeżeli
budyń wyda nam się zbyt gęsty, Jego gęstość będzie w dużej mierze zależna od rodzaju
mleczka kokosowego.