Wykonanie
Bardzo trudno jest zepsuć
ciasto drożdżowe, dlatego też jest ono moim ulubionym rodzajem wypieku. Moje zapędy ku eksperymentom często kończą się dużym zakalce, który domownicy muszą zjadać w pocie czoła. Dlatego też zwykle wybieram sprawdzone
drogi i staram się unikać bardziej wymagających i precyzyjnych przepisów. Na dzisiejszą kolację i jutrzejsze śniadanie do pracy przygotowałam słodkie zawijane bułeczki z domową
konfiturą aroniową.
Konfitura dziwnym trafem uchowała mi się z zeszłorocznych
przetworów, dlatego też nie przygotowałam przepisu. Zamiast aronii można wykorzystać inne rodzaje domowych
przetworów, np.
śliwki lub
wiśnie.
Składniki:1 szklanka tartej dyni3 szklanki
mąki pszennej2
jajka2 łyżki
masła1 szklanka ciepłego
mleka1 łyżka świeżych
drożdży2 łyżeczki
cukru1/2 łyżeczki
solisłoiczek
konfitury aroniowejPrzygotowanie:Startą na szklance
dynię przekładam do miski. Wsypują 2 szklanki
mąki,
cukier i
sól oraz wbijam jaka. W rondelku podgrzewam
mleko i rozpuszczam w nim
drożdże. Roztwór przelewam do miski z pozostałymi składnikami. W tym samym rondelku rozpuszczam
masło, delikatnie je przestudzam i dodaję do pozostałych składników.Mieszam wszystkie składniki powoli dodając pozostałą część
mąki. Gdy ciasto będzie zwarte dzielę je na równe części. Ich wielkość zależy od tego jak duże oraz ile bułeczek chcemy otrzymać. W moim wypadku wyszło
siedem kawałków. Z każdego kawałka formuję paski o szerokości ok 3 cm i długości ok 10 cm. Wykładam na ciasto
konfiturę, zawijam brzegi do środka i zwijam w rulonik, tworząc muszelkę. Gotowe „ślimaczki” wykładam na blaszkę posmarowaną niewielką ilością
masła.Bułeczki pozostawiam na 10 minut do wyrośnięcia. Wstawiam je do zimnego piekarnika nastawionego na 180 stopni i piekę przez 20 minut. Po tym czasie wyłączam piekarnik i pozostawiam w nim
bułki do czasu całkowitego ostygnięcia.