Wykonanie
Tak bardzo "chodziło" za mną
drożdżowe, że choć ostatnio wyjątkowo nie mam czasu, to późnym wieczorem nastawiłam ciasto. Znalazłam też słoik
konfitury żurawinowej więc nie musiałam się długo zastanawiać co włożyć do środka. Brioszki wyszły wspaniałe, wyrośnięte i bardzo puszyste. A zapach świeżo pieczonego
ciasta drożdżowego, pomimo późnej
pory, zwabił sąsiadów.
Składniki:400 g
mąki pszennej200 g
masła60 g
cukru10 g
drożdżyszczypta
soli100 ml ciepłego
mleka3
jajka w pokojowej temperaturzesłoik ulubionej
konfitury ( u mnie żurawinowa)Z
drożdży, odrobiny
mleka, łyżki
cukru i łyżki
mąki zrobić rozczyn, odstawić do wyrośnięcia. Do miski przesiać
mąkę z
solą, wlać
drożdże,
mleko oraz roztrzepane
jajka. Wymieszać. Dodać gorące, rozpuszczone
masło i wyrobić elastyczne ciasto. Odstawić do podwojenia objętości. Po tym czasie wyrobić ciasto ponownie, podzielić na 12 części i uformować kulki w środek wkładając po łyżce
konfitury. Kulki ciasta układać na wysmarowanej tortownicy o średnicy 26 cm. Ponownie odstawić na 30 minut do wyrośnięcia. Posmarować
bułki roztrzepanym
jajkiem i wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piec ok. 30 min.Smacznego:)