Wykonanie

Spotkały mnie wczoraj dwa wyróżnienia : od
Ilonkioraz ZijiBardzo mi miło, bo to już cztery – wcześniej dostałam je od Szarlotka a w międzyczasie od Antoniego. Wtedy wlaśnie wytypowałam 10 blogów, które bardzo lubię odwiedzać i dlatego teraz już tego nie zrobię. Czytając moje komentarze u Was , wiecie, do kogo zaglądam i czyje przepisy mi się podobają, a jest ich bardzo dużo…Obu blogowiczkom, które mnie wyróżniły bardzo dziękuję i przy okazji wszystkim innym, którzy mnie odwiedzają i zostawiają miłe komentarze.A teraz kompot , który bardzo lubię gotować zimą, np. do niedzielnych obiadów. Kompot z
owoców, które są zawsze-
jabłek , z dodatkiem popularnych zimą
owoców suszonych. Teraz, kiedy macie zgromadzone
bakalie do świątecznych wypieków, na pewno składników Wam nie zabraknie.Najbardziej lubimy ten z
suszonymi figami, ale mogą to być
morele,
śliwki czy
daktyle. I garść
rodzynków – w końcu to też
suszone owoce. Niezbędny jest dodatek
cynamonu i
cukru waniliowego, można wrzucić też kilka
goździków.3 -4
jabłkakilka suszonych fig lub innych
owocówgarść
rodzynków2 -3 łyżki
cukru, trochę
cukru waniliowegospora szczypta
cynamonu, ewentualnie kilka
goździków6 szklanek
wodyJabłka obieramy i kroimy ,
figi przekrawamy na ćwiartki. Wrzucamy wszystko do
wody, dodajemy
rodzynki,
cukier i
przyprawy. Gotujemy około 15 minut. Studzimy.Taki kompot przypomina w smaku wigilijny i wprowadza świąteczny nastrój. Jest idealny do obiadu w grudniowe niedziele. Smacznego!
