Wykonanie

Na przyjazd mojej Weganki kombinuję różne pasty do
chleba. Ta jeszcze w świątecznych klimatach –
groch to reszta z paczki od wigilijnego do
kapusty,
suszone grzyby tez zostały w sporej ilości. Ugotowałam jedno i drugie, doprawiłam i zmiksowałam – wyszło smakowite zimowe smarowidło do
chleba.szklanka
grochugarść
suszonych grzybówłyżka
oliwysól,
pieprz czarny i biały
majeranek, cząber ( po pół łyżeczki)
Groch namoczyłam na noc, następnego dnia ugotowałam do miękkości w tej samej wodzie.
Grzyby też namoczyłam i ugotowałam osobno. Odcedziłam jedno i drugie (
wywar z
grzybów wykorzystałam do sosu), wystudziłam, dodałam
soli, obu
pieprzów,
majeranku i cząbru . Zmiksowałam, na koniec wymieszałam z łyżką
oliwy.Myślę, że z dodatkiem smażonej
cebuli też by była niezła – spróbuję tak następnym razem. Pasta była tak dobra, że wszyscy ją podjadali.Smacznego !