Wykonanie
Jako, że jestem mieszkanką Pyrlandii ( dla niezorientowanych – Wielkopolska, kraina pyry, czyli
ziemniaka), wybrałam w ramach festiwalu Żydowskie Smaki klasyczny kugel ziemniaczany.
Jadłam kiedyś taki w restauracji żydowskiej w
Krakowie i bardzo mi smakował. Spytałam kelnera o recepturę, wyjaśnił mi oględnie, ale zapamiętałam tyle, co potrzeba. Dokładny przepis mam z książki „La cuisine des Juifs Polonais”, ale w niej nie było wyjaśnione co zrobić z
cebulą… Ot, takie niedopatrzenie. A ja z rozmowy z kelnerem zapamiętałam, że dodaje się przysmażoną
cebulę i tak też zrobiłam.Przepis był na 1,5 kg
ziemniaków i trzy
jajka, ja na naszą dużą rodzinę amatorów ziemniaczanych dań zrobiłam z dwóch kilogramów i czterech
jajek, rozłożyłam ciasto na dużej płaskiej blasze, takiej , na której robię pizzę. I udało się, choć miałam trochę tremy…2 kg
ziemniaków, obranych i drobno startych4
jajka2
cebule20 dkg macy
sól,
pieprz do smaku
oliwa do przysmażenia
cebuli i wysmarowania formy
Ziemniaki trzeba zetrzeć na drobnej tarce, ja przepuściłam je przez sokowirówkę, po czy dodałam sok z powrotem, bo jest on potrzebny. Macę namoczyłam, odcisnęłam i rozdrobniłam. Drobno pokrojoną
cebulę przysmażyłam na
oliwie.
Żółtka oddzieliłam od
białek, dodałam je do ziemniaczano-macowej masy z
cebulą,
białka ubiłam, wymieszałam delikatnie, doprawiłam
solą i
pieprzem.Czy ten przepis, może z wyjątkiem macy, nie przypomina Wam babki ziemniaczanej z Polski Wschodniej ? To kolejny dowód na przenikanie się kultury kulinarnej !Masa okazała się dość gęsta, rozłożyłam ją na dużej płaskiej blasze , w której robię pizzę, upiekłam w 180 C około pół godziny,
potem przełączyłam na górną grzałkę , podniosłam temperaturę do 200 C i przez około 10 min dopiekłam górę na złoto i chrupiąco.Wczoraj już pokazałam kawałek do grillowanego
kurczaka, bo właśnie do drobiu jest polecany ziemniaczany kugel. Nam bardzo smakował, moje domowe poznańskie Pyry były wręcz zachwycone i poprosiły o częste powtórki.Smacznego !A dziś we Wrocławiu zaczyna się Festiwal Kultury Żydowskiej SIMCHABędą pogadanki o żydowskim jedzeniu i warsztaty kulinarne. Miałam na nich być, ale kłopoty ze zdrowiem pokrzyżowały moje
plany… Szkoda mi, bo kuchnię żydowską bardzo lubię.