Wykonanie

Na opisanym we wczorajszej relacji pikniku na statku miała być Gosia z Amku -Amku ze swoim synkiem. Tymuś nie może jeść
jajek, więc zapytałam jego mamę o szczegóły diety i w ferworze pieczenia na rejs upiekłam jeszcze kilka wegańskich muffinek w fikuśnej silikonowej foremce ( ładny wzorek, prawda ? ). Pogoda jednak się popsuła, a mały był podziębiony i nie przyjechał na rejs. Kilka muffinek zostało zjedzonych na statku, ale połowa została i w drodze powrotnej przekazałam je Gosi. Pomyślałam, że dzieci na diecie bezjajecznej jest sporo, więc przepis na pewno się przyda. Porcja- na sześć muffinek .szklanka z górką
mąki pszennej tortowejłyżka
kakao2 łyżki
musu jabłkowo-mirabelkowego ( może być
jabłkowy)3 łyżki
soku jabłkowego3 łyżki
cukru1/4 szklanki
olejułyżeczka
proszku do pieczeniaszczypta
cynamonu ( opcjonalnie)Suche składniki mieszamy w misce, dodajemy mieszając widelcem bez zbytniego napowietrzania
olej, słodki mus i sok.Nakładamy do natłuszczonych
olejem foremek , tak do 2/3 wysokości. Pieczemy w 175 C około 20 minut, aż będą odchodzić od brzegów foremek. Wyjmujemy lekko przestudzone.Dodatek
musu owocowego w wegańskich ciastach to mój ulubiony sposób na udane wypieki bez
jajek.

Gosia mi pisała, że Tymusiowi smakowały. A oto on z mamą , kiedy go ostatnio widziałam.Smacznego !