Wykonanie
Wczorajsze warsztaty w Spot to było przeżycie!Prowadziłam je dla grupy piętnastu architektów, których zadaniem było zrobić desery, w pięciu podgrupach dla ponad trzydziestu osób w pięciu różnych tematach;
trufle, kulki
daktylowe, ptysie, banoffi i tiramisu.Wbrew moim nieśmiałym obawom, co do umiejętności i zdolności kulinarnych ludzi z tej branży, spisali się oni doskonale. I gdyby nie problemy natury technicznej ptysie byłyby równie doskonałe jak cała reszta deserów. W wyniku kilkakrotnych wyłączeń prądu, nie były idealne, ale za to pyszne, no i budziły najwięcej chyba zainteresowania wśród wszystkich uczestników warsztatów.A dzisiaj właśnie podzielę się przepisem na ptysie z
czekoladą, który jest łatwy, a jednocześnie wyszukany, bo połączenie z
czekoladą nie jest zbyt często spotykane, a dzięki niemu
ciastka zyskują inną jakość.


Składniki: na ok. 50 sztukskładniki:ciasto:2
kubki wody10 łyżek
masła (180g)1 łyżeczka
soli4 łyżeczki
cukru2
kubki mąki8 jaj½ kubka drobnych kawałków
gorzkiej czekolady (wiórków)polewa:300g
gorzkiej czekolady8 łyżek
śmietany kremówkinadzienie:500ml
śmietany kremówkistarta
skórka pomarańczowa z 1
pomarańczy3 łyżki
cukru pudruTo dość duża ilość, można spokojnie zrobić połowę z tego, i tak wyjdą dwie blachy ptysi.

Jak zrobiłam:1. Zagotowałam
wodę, dodałam
sól,
masło i
cukier. Kiedy wszystko się rozpuściło, dodałam
mąkę i intensywnie mieszałam, aż masa odchodziła od ścianek garnka.2. Dodawałam po jednym
jajku, cały czas mieszając. Masa musi być gładka, błyszcząca i jednolita. Kiedy wystygnie całkowicie, wrzuciłam kawałki (wiórki)
czekolady i wymieszałam. Masa nie może być ciepła, bo wtedy
czekolada się rozpuści.3. Piekarnik rozgrzałam do 200’C. Blaszkę wyłożyłam papierem do pieczenia. Dwiema łyżkami formowałam kulki – nie jest to łatwe, bo ciasto jest bardzo klejące – i układałam je na blaszce w około 5cm odstępach. Piekłam przez około 20 minut. Wyjęłam na chwilę, zrobiłam w spodzie każdego ptysia otworek, żeby para miała ujście, i jeszcze włożyłam do piekarnika na 1-2 minuty.4. Kremówkę ubiłam ze
skórką pomarańczową, pod koniec ubijania dodałam
cukier.4. Szprycą wypełniłam każdy z ptysi osłodzoną
bitą śmietaną.5.
Czekoladę rozpuściłam z kremówka i polałam wierzch
ciastek.


Ptysie wyglądają najefektowniej ułożone na dużym talerzu w stos, który z wierzchu polewa się rozpuszczoną
czekoladą.
